Sainz: Możecie sobie wyobrazić nerwy podczas restartu

Carlos Sainz Jr przyznał, że odczuwał duży stres i presję, kiedy przygotowywał się do wznowienia wyścigu w końcówce Grand Prix Wielkiej Brytanii, w którym odniósł swoje pierwsze zwycięstwo Formule 1.

Kierowca Ferrari triumfował na torze Silverstone w rywalizacji przepełnionej walką, dramaturgią i ekscytującymi momentami, wyprzedzając na ostatnich okrążeniach mające znacznie wolniejsze opony swojego zespołowego kolegę z Ferrari, Charlesa Leclerca.

Po starcie z pole position Sainz mógł celować w drugie miejsce po poleceniach zespołowych ze strony Ferrari, aby przepuścić Leclerca, który z kolei miał stoczyć walkę z Hamiltonem. Późny wyjazd samochodu bezpieczeństwa spowodował jednak, że Ferrari zdecydowało się ściągnąć Sainza do alei serwisowej po nowe miękkie opony na ostatnie 10 okrążeń wyścigu. Okazało się to być dobrym wyborem, ponieważ Leclerc, który pozostał na torze na twardym ogumieniu, został w finalnym rozrachunku wyprzedzony przez Sergio Péreza i Lewisa Hamiltona, którzy stanęli na podium.

Sainz po przekroczeniu linii mety jako pierwszy stwierdził, że jest to dzień, którego nigdy nie zapomni.

„Nie wiem, co powiedzieć” – stwierdził Sainz. „To jest niesamowite. Pierwsze zwycięstwo, po 150 wyścigach, w barwach Ferrari na Silverstone. Nie mogę prosić o więcej. To bardzo wyjątkowy dzień; dzień, którego nigdy nie zapomnę. [To był] ogólnie bardzo szczególny weekend. Dziękuję wszystkim za wsparcie, za doping. Lewis miał dzisiaj naprawdę mocne tempo – to był jeden z jego dni, ale udało nam się utrzymać i jestem niesamowicie szczęśliwy”.

Hiszpan wyjaśnił, dlaczego mimo braku uszkodzeń w swoim Ferrari – w przeciwieństwie do Leclerca, który jechał bez elementu przedniego skrzydła – stracił początkową walkę z Verstappenem, zanim Holender doznał uszkodzenia podłogi w swoim Red Bullu.

„To nie było łatwe. Zmagałem się dość mocno z balansem, zwłaszcza na pierwszym przejeździe na pośrednich oponach. Max zmuszał nas do dużego nacisku w szybkich sekcjach, przez co moja przednia lewa opona dostała w kość. Nawet mimo tego wierzyłem, że to może się jeszcze zdarzyć. Musiałem utrzymać swoje nadzieje w wyścigu, tak jak próbowałem to zrobić. Potem nagle wyjechał samochód bezpieczeństwa, który dał mi możliwość powrotu do walki, a potem... zrobiliśmy to! Możecie sobie wyobrazić nerwy podczas tego restartu, wiedząc, że to moja szansa, a potem nastąpiła realizacja planu i zdobycie upragnionego zwycięstwa”.

Sainz dodał, że Silverstone było dla niego wyjątkowym torem i to już w czasach serii juniorskich.

„Silverstone było dla mnie trochę specjalnym miejscem – to tutaj odniosłem moje pierwsze w historii zwycięstwo w wyścigu w Formule BMW jeszcze w 2010 roku. [Miałem swoje] pierwsze pole position również w 2010 roku, a potem nagle, 12 lat później, osiągnąłem dokładnie to samo, ale w Formule 1 z Ferrari. Jest to więc dla mnie szczególne miejsce i dziękuję wszystkim kibicom za to, że byli tego częścią i dopingowali mnie”.

Po Grand Prix Wielkiej Brytanii Sainz awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 127 punktów, tracąc tylko 11 oczek do swojego kolegi z Ferrari, Leclerca.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze