Alonso: Nie byliśmy w stanie uruchomić samochodu

Fernando Alonso nie wystartował do wczorajszego sprintu przez problemy z samochodem Alpine. Hiszpan przyznał, że problemem był silnik, który zgasł i nie dało się go uruchomić ponownie.

Kiedy kierowcy rozpoczęli okrążenie formujące, Hiszpan pozostawał na swoim polu startowym z kocami grzewczymi na oponach. Po chwili okazało się, że problem jest dużo poważniejszy, a w samochodzie Alpine zgasł silnik, którego nie dało się później uruchomić, nawet z zewnętrznego akumulatora.

Pięć minut przed startem sprintu doszło do awarii, a później po prostu nie dało się uruchomić ponownie samochodu" - powiedział Alonso. Próbowaliśmy jeszcze użyć zewnętrznego akumulatora, żeby silnik zadziałał, ale nic nie pomagało. Niestety to też uświadomiło nam, że problem jest dużo poważniejszy, niż się początkowo wydawał".

Hiszpan dodał również, że miał nadzieję na start z alei serwisowej, ale ostatecznie musiał wycofać się ze sprintu i do dzisiejszego wyścigu wystartuje z końca stawki.

Samochody ustawiały się już na starcie, więc podjęliśmy próbę startu z alei serwisowej, ale nie było takiej możliwości. Koce na oponach były drugorzędnym problemem. Jestem naprawdę bardzo rozczarowany, mieliśmy szansę na świetny wynik. W trakcie tego sezonu jeżdżę na najwyższym poziomie w mojej karierze. Jestem zadowolony ze swoich występów, bo robię wszystko, co się da, żeby ścigać się z szybszymi od nas samochodami. Niestety nie przekłada to się na zdobycz punktową, ale jestem dumny z pracy, którą teraz wykonuję. Straciłem w trakcie tego sezonu kilkadziesiąt punktów przez awarie i inne problemy, takie rzeczy nie powinny się zdarzać, ale nie załamuje się. Zawsze staram się pojechać bezbłędnie i maksymalizować zdobycz punktową, ale w trakcie wyścigu w Austrii o punkty będzie naprawdę trudno. Mimo wszystko będziemy ostro walczyć".

Źródło: speedweek.com

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze