Hamilton: Nie będę tęsknił za tegorocznym Mercedesem

Lewis Hamilton powiedział, że liczy na to, iż Mercedes w przyszłym roku zbuduje zdecydowanie lepszy bolid, który będzie w stanie walczyć w czołówce, a za tegoroczną konstrukcją nie zamierza tęsknić. Są to słowa wypowiedziane po kwalifikacjach do Grand Prix Belgii, w których stracił on aż 1,8 sekundy do najszybszego Maxa Verstappena.

Verstappen, mimo najlepszego czasu w czasówce na Spa-Francorchamps, pokonując resztę stawki o 0,6 sekundy, wystartuje z 15. pola z powodu kary cofnięcia za nadprogramowe komponenty jednostki napędowej. Przed przerwą wakacyjną Mercedes był na fali wznoszącej i notorycznie meldował się na podium, a na Węgrzech George Russell wywalczył swoje pierwsze pole position. Wygląda teraz na to, że wróciła sytuacja z początku sezonu, gdzie Mercedes tracił wyraźnie do Red Bulla i Ferrari, choć Hamilton nadal ustawi się na czwartym polu, za Fernando Alonso z Alpine.

„Wszyscy pracują nad poprawą sytuacji. Przyjechaliśmy tutaj w optymistycznych nastrojach i liczyliśmy, że strata będzie relatywnie niewielka, może pół sekundy. 1,8 sek. straty to prawdziwy cios, ale jest jak jest” – powiedział Hamilton.

„To samochód, z którym nadal walczymy i zdecydowanie nie będę za nim tęsknił pod koniec roku. Dla mnie najważniejsze jest to, aby skupić się na tym, jak zbudujemy i zaprojektujemy przyszłoroczny bolid. Dwa inne zespoły przed nami są w innej lidze, ale nasz samochód jest znacznie bardzie inny niż ich. Mamy dużo pracy. Do końca sezonu zamierzamy jednak dawać z siebie wszystko”.

Brytyjczyk przyznał jednak, że są niewielkie szanse na poprawę samochodu na wyścig w Belgii, ale chce upewnić się, że Mercedes wyciągnie wnioski z obecnej sytuacji na przyszłość.

„Nie możemy zrobić zbyt wiele z dnia na dzień – więc musimy pracować z tym co mamy. Nie wiemy, jak szybcy lub wolni będziemy niedzielę. Niespodzianką będzie to, jeśli okaże się, że nasza strata jest jednak mniejsza. To największa różnica, jaką kiedykolwiek mieliśmy w kwalifikacjach. To, co robimy, to rozmawiamy o spotkaniach, które przeprowadzimy. Rozmawiamy o krokach, które określą, gdzie chcemy być z przyszłorocznym samochodem, z jakimi problemami się zmagamy, co z tych danych możemy zrozumieć w jaki sposób zastosować je, aby upewnić się, że następny bolid w ogóle nie będzie taki jak ten. Więc to jest to, nad czym staram się pracować”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze