Alpine zawiedzione kwalifikacjami: „Nie wykorzystaliśmy potencjału auta”

Sobotnia czasówka nie poszła po myśli kierowców Alpine F1 Team – Esteban Ocon zajął 12., a Fernando Alonso 13. miejsce. Skupienie jednak przenosi się już obecnie na niedzielny wyścig.

Piątkowe i sobotnie treningi przed Grand Prix Holandii pokazywały, że tor w Zandvoort niekoniecznie musi pasować zespołowi Alpine. W ogólnym rozrachunku zarówno Esteban Ocon, jak i Fernando Alonso zajmowali co prawda wysokie lokaty, lecz strata do Mercedesa, nie mówiąc już o Red Bullu czy Ferrari, była dość wyraźna. Kwalifikacje jednak okazały się naprawdę sporym rozczarowaniem w wykonaniu francuskiej stajni.

Niewystarczające tempo w połączeniu z pechową pozycją na torze to główne czynniki, które sprawiły, że zarówno Alonso, jak i Ocon pożegnali się z czasówką już w Q2. 12. i 13. pozycja to wynik poniżej oczekiwań, a kierowcy doskonale o tym wiedzą. Esteban Ocon nie ukrywa, że samochód nie spisywał się sobotniego popołudnia tak dobrze, jak podczas ostatnich kilku rund, lecz cel jest jasny: jak najlepiej pokazać się w wyścigu.

„To był dla nas trudny dzień, nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być. Mieliśmy kłopoty z przyczepnością tylnej osi i cierpieliśmy na brak tempa względem poprzednich weekendów, zdecydowanie będziemy musieli się temu dokładnie przyjrzeć. Bywaliśmy jednak już w gorszej formie, a punktowane pozycje nie są tak daleko. Ten weekend jest daleki od końca. Mamy nadzieję wykonać kilka wyprzedzeń i dać z siebie wszystko, jak zawsze, by przejechać solidny wyścig i wprowadzić oba auta do punktów”.

W przypadku Alonso sytuacja jest o tyle skomplikowana, że Hiszpan ma pretensje do Sergio Pereza o przyblokowanie w zakręcie numer 9, co miało kompletnie wybić kierowcę Alpine z rytmu. Fernando nie ukrywa, że nie był to dobry dzień, ale jego zdaniem realne tempo samochodu w żadnym wypadku nie odzwierciedla pozycji w kwalifikacjach. Nando podkreśla, że podczas tego weekendu Alpine stać na zdecydowanie więcej.

„Niestety to nie był nasz dzień. Trafiliśmy na korek w Q2, który kosztował nas wejście do Q3. Byliśmy o pół sekundy szybsi i mogliśmy wejść nawet na szóste miejsce. Nie byliśmy w stanie pokazać prawdziwego potencjału tego auta, ale na takich torach, jak Zandvoort takie rzeczy się zdarzają. Zobaczymy, czy będziemy w stanie wykorzystać tempo bolidu jutro i powalczyć o lepszy rezultat w wyścigu, który liczy się najbardziej. Wyprzedzanie nie jest tutaj łatwe, jak zresztą mogliśmy to zobaczyć w zeszłym roku, ale będziemy naciskać, by zdobyć możliwie jak najwięcej punktów”.

Start wyścigu o Grand Prix Holandii w niedzielę o godzinie 15:00.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze