Hamilton: Mieliśmy dziś szansę na pierwszy rząd

Lewis Hamilton po kwalifikacjach do Grand Prix Holandii na torze Zandvoort przyznał, że gdyby nie żółta flaga w decydującym momencie sesji kwalifikacyjnej, mógł znaleźć się w pierwszym rzędzie, a nawet powalczyć o pole position.

Brytyjczyk w trakcie weekendu na Zandvoort jest w dużo lepszej formie, niż miało to miejsce tydzień temu. W trakcie sesji kwalifikacyjnej Hamilton musiał zadowolić się czwartą lokatą, po tym, jak na jego ostatnim pomiarowym okrążeniu trafił na żółte flagi w trzynastym i czternastym zakręcie. Kierowca Mercedesa uważa jednak, że tempo samochodu pozwalało dzisiaj na ukończenie kwalifikacji w pierwszym rzędzie, a przy idealnym okrążeniu możliwe było nawet pierwsze pole startowe.

„Gdyby na torze nie pojawiła się żółta flaga, moglibyśmy spokojnie uplasować się w pierwszym rzędzie" - powiedział Hamilton. „Nie wykluczam nawet możliwości zdobycia pole position, ale warunki dla każdego są takie same i takie rzeczy się zdarzają, może następnym razem dopisze mi więcej szczęścia. Ogólnie rzecz biorąc, nasze tempo w ten weekend jest bardzo konkurencyjne, zdecydowanie udało nam się zmniejszyć dystans do najszybszych samochodów w stawce i w wyścigu powinniśmy mieć możliwość walki z Ferrari i Red Bullem".

Hamilton nie chce jednak składać obietnic, że możliwa będzie walka o odniesienie pierwszego zwycięstwa w tegorocznym sezonie: „Oczywiście, że zwycięstwo byłoby najlepszym wynikiem, ale będzie bardzo ciężko. Jestem optymistycznie nastawiony do wyścigu, chociaż wyprzedzanie na tym torze jest naprawdę trudne. Ciężko jest znaleźć się przed innym samochodem. W trakcie treningów nie sprawdziłem tempa wyścigowego, ale zrobił to George [Russell] i jego rezultaty wyglądały zachęcająco. Mój samochód był dziś bardzo szybki i czuję, że nie udało mi się wycisnąć z niego wszystkiego. Mam nadzieję, że jutro będziemy jeszcze bardziej konkurencyjni i uda mi się uplasować na podium. Taki jest mój cel".

Źródło: speedweek.com