Charles Leclerc po raz ósmy w tym sezonie wystartuje z pole position do wyścigu Formuły 1. Monakijczyk wyrównał rekord wśród kierowców Ferrari, który w 2004 roku ustanowił Michael Schumacher.
„To wspaniałe uczucie”
– powiedział zwycięzca kwalifikacji na torze Monza. „Musimy to wykończyć jutro, bo inaczej to pole position jest bez sensu, ale to miła niespodzianka. Po Spa nie spodziewaliśmy się walczyć tutaj o pole position w domowym wyścigu, gdzie mamy dodatkową motywację”
.
Po pierwszej serii przejazdów w sesji Q3 Leclerc przegrywał ze swoim zespołowym kolegą Carlosem Sainzem Jr, lecz na decydującej próbie wykręcił czas 1:20,161: „Jestem bardzo zadowolony z okrążenia. Moje pierwsze nie było dobre, ale poskładałem wszystko całość na drugim przejeździe, więc jestem bardzo zadowolony. Okrążenie było na limicie i trochę się ślizgałem, ale jestem bardzo zadowolony z balansu, a przy tym poziomie docisku samochód zachowuje się bardzo przewidywalnie”
.
Zapytany o swój plan na wyścig, powiedział: „Jak zawsze dobry start, a potem zobaczymy. Myślę, że tempo wyścigowe jest dobre i cokolwiek wydarzy się na pierwszym okrążeniu, nadal mamy tempo na wygranie tego wyścigu. Myślę, że możemy mieć dobrą niedzielę. Nie będzie łatwo, bo Max będzie bardzo szybki i będzie przebijał się do przodu, ale jestem pewny, że możemy wygrać”
.
Leclerc odniósł się do licznych pomyłek zespołu Ferrari w ostatnim czasie: „Myślę, że po każdym błędzie wyciągamy wnioski. Nie jest tak, że na Monzy musimy bardziej unikać błędów [z powodu obecności Johna Elkanna i prezydenta Włoch]. Nasz cel się nie zmienia. Celujemy w czysty i dobry wyścig”
.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!