Alonso: Jeszcze tylko dwa wyścigi i zaczynam nowy rozdział

Fernando Alonso kolejny raz dał upust swojej frustracji po wyścigu Grand Prix. Hiszpan opadł z niedzielnej rywalizacji na obiekcie Autódromo Hermanos Rodríguez i za ten stan obwinił zespół Alpine.

Przez większość dystansu wyścigu dwukrotny mistrz świata F1 realnie walczył o punktowane pozycje, ale na 65. okrążeniu w jego samochodzie awarii uległ jeden z cylindrów i musiał zatrzymć się na poboczu pierwszego zakrętu. Alonso po opuszczeniu bolidu dał upust emocją i ostentacyjnie wymachiwał rękami pokazując swoją wściekłość: „Samochód numer 14 zatrzymuje się przed flagą w szachownicę, więc myślę, że teraz straciliśmy [już] około 70 punktów” – powiedział Hiszpan po Grand Prix Meksyku „Ale nie ma sensu mówić o tym jeszcze raz, więc zobaczmy. Zostały jeszcze tylko dwa wyścigi, a potem [zaczynam] nowy rozdział”.

„Myślę, że Austin i Meksyk były najlepszymi wyścigami z mojego osobistego punktu widzenia. Jeśli chodzi o tempo, byłem jakieś 20 sekund przed McLarenami i kolegą z zespołu. Czułem się szybki, ale po raz kolejny samochód numer 14 zatrzymuje się. Mój poziom jest w tej chwili najwyższy w sezonie, a wyniki i ranking na koniec roku będą jednymi z najniższych, więc to trochę frustrujące, ale nic nie mogę zrobić”.

Kierowca Alpine przekonuje, że gdyby nie awarie, to spokojnie znajdowałby się za plecami sześciu czołowych kierowców obecnego sezonu.  Zdaniem Hiszpana problem leży w niezawodności modelu A522, a w szczególności tego z numerem 14: „Myślę, że w tym roku straciłem 60 punktów, więc teraz dodaliśmy kolejne 6, więc jest to około 66 i oczywiście wszyscy inni na tym korzystają, więc każdy zdobędzie o dwa więcej niż powinien. To niesamowite, że tylko jeden lub dwa samochody wycofują się w każdym wyścigu i zawsze jest to samochód z numerem 14”.

„Myślę, że w tym roku wysadziłem pięć silników, plus problem w Australii w kwalifikacjach, a w Austrii nawet nie rozpocząłem wyścigu, ponieważ była to awaria. Uważam, że w 19 wyścigach, mniej więcej w 50% nie zdobyliśmy punktów, na które zasłużyliśmy. Nic nie możemy teraz zrobić”.

Źródło: the-race.com, formula1.com