Szef Red Bulla Christian Horner wyjawił, że zespół kilka razy prowadził dialog z Lando Norrisem w kwestii ściągnięcia Brytyjczyka do Milton Keynes.
Obecnie Norris ma z McLarenem ważny do 2025 roku kontrakt, który został podpisany w lutym po tym, gdy w ubiegłym sezonie zaprezentował bardzo dobrą formę: stanął na podium czterokrotnie, a także wywalczył pierwsze w karierze pole position. Był on również bliski pierwszego zwycięstwa. Od swojego debiutu w F1 w 2019 roku Norris przez cały czas reprezentował barwy McLarena. Horner podczas minionego weekendu w Meksyku ujawnił jednak, że w przeszłości ekipa oraz Brytyjczyk rozmawiali w sprawie nawiązania potencjalnej współpracy.
„Na przestrzeni ostatnich lat rozmawialiśmy kilkukrotnie z Lando, ale za każdym razem, gdy podejmowaliśmy dialog, na następny dzień podpisywał kontrakt z McLarenem”
– powiedział Horner. „Obecnie ma długoterminowy kontrakt z McLarenem i wygląda na to, że będzie w tym zespole jeszcze przez kilka lat”
.
Sam Norris stwierdził, że był to bardziej naturalny proces rozmów z różnymi zespołami przed podjęciem ostatecznej decyzji o pozostaniu w Woking.
„Oczywiście od czasu do czasu odbywają się rozmowy z innymi. Zawsze zadajesz sobie pytanie: co jest najlepsze dla mojej kariery? Koniec końców chcę wygrywać i zdobywać mistrzostwa. Dyskusje z Red Bullem miały miejsce. To zespół, który już od wielu lat znajduje się w czołowej trójce”
– stwierdził Norris w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Brytyjczyk dodał również, że te rozmowy nie były w jakikolwiek sposób wiążące.
„Zbliżałem się do końca swojej umowy [z McLarenem], ale to nie było tak, że mieliśmy z Red Bullem jakieś bardziej zawansowane rozmowy. Powiedziałem już, że w pewnym momencie wszyscy mogą rozmawiać z innymi zespołami, zatem rozmawiałem z nimi i z kilkoma innymi osobami. To była bardziej pogawędka, a nie od razu przedstawienie zamiaru przejścia do konkretów. Chodziło o utrzymanie kontaktu, tak po prostu”
.
Źródło: formula1.com, motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.