Max Verstappen stwierdził, że jego były zespołowy kolega z Red Bulla, Daniel Ricciardo, zrobiłby lepiej, gdyby pozostał przed laty w ekipie z Milton Keynes, zamiast odchodzić do Renault w ramach poszukiwania lepszej szansy na sukces w Formule 1.
Red Bull w środę potwierdził spekulacje i poinformował, że Ricciardo powróci do austriackiej ekipy, ale tym razem jako trzeci kierowca na sezon 2023. Oznacza to, że będzie on mógł wystartować w wyścigu tylko w razie niedyspozycyjności Verstappena bądź Sergio Péreza. Oprócz tego czekają go także obowiązki w symulatorze, aby pomóc w korelacji danych.
Ricciardo odszedł z Red Bulla po sezonie 2018, który był okraszony bardzo dużą liczbą awarii. To także w tym roku w Baku doszło do kolizji z Verstappenem, która spowodowała, że obaj nie dojechali do mety rywalizacji.
Po ogłoszeniu powrotu Ricciardo do Red Bulla Verstappen oznajmił, że Australijczyk nie powinien był w ogóle odchodzić z tego zespołu.
„Dla Daniela byłoby lepiej, gdyby wówczas pozostał dłużej w Red Bullu”
– powiedział Verstappen dla Formule1.nl. „Rozmawiałem z nim o tym. Chodzi też o to, aby czuć się gdzieś komfortowo. W pewnym momencie tego już brakowało. W takiej sytuacji trzeba spojrzeć na alternatywy i postawić na kompromis pomiędzy sportowym sukcesem a tym, by gdzieś czuć się dobrze. Wiem jednak, że wszystkim w Red Bullu zależało na tym, aby było mu jak najlepiej. Zamiast odchodzić, mógł porozmawiać z zespołem na ten temat. Wyszło jednak jak wyszło”
.
Verstappen dodał, że nie zamierza specjalnie sympatyzować z Ricciardo, podkreślając, że w F1 liczą się przede wszystkim uzyskiwane wyniki.
„Daniel będzie teraz u nas kierowcą rezerwowym, przez co nie musimy tęsknić za jego osobą w Formule 1. Dużo się on śmieje, ale koniec końców nie chodzi o śmiech, tylko o występy. Z pewnością Daniel pokazywał swoje w przeszłości, ale w F1 obowiązuje zasada, że jesteś tylko tak dobry, jak twój ostatni wyścig”
.
Źródło: formule1.nl