Nowy szef Ferrari Frederic Vasseur zapowiedział, że od samego początku sezonu 2023 F1, dwójka etatowych kierowców zespołu z Maranello, będzie się ścigać na równych prawach.
Vasseur po raz pierwszy od objęcia stanowiska szefa zespołu po Matti Binotto spotkał się z dziennikarzami i odpowiedział na szereg pytań związanych z włoską ekipą, a także o tegorocznych planach. Francuz zaznaczył, że nie będzie przeprowadzał wewnątrz organizacji rewolucyjnych zmian, a bardziej szukał źródeł problemów, aby je skutecznie rozwiązywać. Nie oznacza to jednak, że w pierwszym roku w roli sternika Ferrari Vasseur będzie się skupiał wyłącznie na porządkowaniu zespołu. Wręcz przeciwnie.
Były szef zespołu Alfa Romeo już od startu sezonu w Bahrajnie zamierza stawić czoła wyzwaniu, jakim jest powrót Ferrari na mistrzowską ścieżkę. W tym roku minie 15 lat od ostatniego tytułu dla Ferrari wśród konstruktorów i 16 lat, kiedy kierowca w czerwonym samochodzie wywalczył indywidualny czempionat. W sezonie 2023 Vasseur chce wywalczyć oba tytuły: „To jest cel. Cel Benedetto [Vigny], Johna [Elkanna] i ponad tysiąca osób”
– powiedział Francuz. „Kiedy pojawia się takie wyzwanie, a posiadasz do tego zasoby i narzędzia oraz Charlesa i Carlosa w samochodzie, nie możesz mieć innego celu niż wygrać. To samo dotyczy Mercedesa i Red Bulla, ale ostatecznie zwycięzca będzie tylko jeden, taki jest sport. Nie możemy mieć innego celu”
.
Vasseur przy okazji zaprzeczył, że dołączył do zespołu ze względu na swoje bliskie relacje z Leclerkiem: „Szczerze mówiąc, nie wiem nic na ten temat i nie sądzę, żeby to pomogło, ponieważ rolą szefa zespołu nie jest zapewnienie Charlesowi najlepszej pozycji, ale zapewnienie zespołowi jak najlepszej kondycji. Oczywiście mam dobre relacje z Charlesem, znam go odkąd skończył 12 lat i łatwiej jest radzić sobie z kimś, kogo znasz od 20 lat, niż z kimś, kogo dopiero poznałeś, ale to nie był jeden z powodów, który wpłynął na decyzję”
.
🍄🍄🍄 pic.twitter.com/ERvZmXBxtv
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) January 26, 2023
Francuz odrzucił również sugestię, jakoby mniej cenił Carlosa Sainza, którego przecież polecił zatrudnić ekipie Renault, a następnie sam chciał zakontraktować Hiszpana w Sauberze „Niektórzy ludzie znają tę historię, ale nie wszyscy. Kiedy byłem w Renault, jako pierwszy skontaktowałem Carlosa z zespołem, a kiedy przeniosłem się do Saubera starałem się, aby był z nami. Myślę, że to wystarczy, aby potwierdzić moje zaufanie do jego umiejętności, jestem przekonany, że jest bardzo silnym zawodnikiem.”
In the hot seat 🔥 pic.twitter.com/mn9eUECnCi
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) January 25, 2023
Podsumowując wszelkie medialne spekulacje Vasseur dał jasno do zrozumienia, jaka będzie obowiązywać hierarchia między dwójką etatowych kierowców: „Myślę, że Ferrari jest w stanie dostarczyć dokładnie taki sam samochód obu kierowcom. Celem jest wygrana, a nie zwycięstwo z Charlesem, Carlosem czy kimkolwiek innym. Celem jest wygrana”
.
„Moja polityka w tym aspekcie jest jasna, będziemy naciskać dwójką kierowców, a jeśli w którymś momencie sezonu stanie się jasne, że musimy mocniej naciskać z jednym z nich, to wtedy skupimy się na nim. Nie ma kierowcy numer jeden lub numer dwa. Numer jeden to Ferrari”
.
Źródło: it.motorsport.com