Hamilton: Nic mnie nie powstrzyma przed wyrażaniem własnych opinii

Lewis Hamilton powiedział, że nowe ograniczenia FIA związane z większą kontrolą wypowiedzi kierowców nie powtrzymają go przed poruszaniem spraw, w których jest bardzo aktywny.

W grudniu organ zarządzający F1 dodał do Międzynarodowego Kodeksu Sportowego zasady obejmujące wszystkie sankcjonowane przez FIA serie wyścigowe. Mowa w nich między innymi o sposobie, w jaki kierowcy lub inne osoby mogą wypowiadać się.

Zgodnie z nimi zabronione jest „wygłaszanie i eksponowanie oświadczeń lub komentarzy politycznych, religijnych i osobistych, w szczególności naruszających ogólną zasadę neutralności promowaną przez FIA w jej statucie, chyba że zostało to wcześniej zatwierdzone na piśmie przez FIA dla Zawodów Międzynarodowych lub przez odpowiedni ASN do Zawodów Krajowych będących w jego jurysdykcji”.

Formuła 1, oprócz aspektu ścigania, jest również w ostatnim czasie platformą do wyrażania lub poruszania wielu kwestii społeczno-politycznych, co wykorzystywali niektórzy kierowcy F1. Wśród nich jest 7-krotny mistrz świata Lewis Hamilton, który wskazywał na szereg problemów związanych z różnorodnością kulturową oraz rasizmem poprzez malowania kasków czy noszenie koszulek.

Hamilton powiedział, że nie jest zaskoczony takim ruchem FIA, lecz zapowiedział już, że te ograniczenia nie spowodują zmiany jego podejścia oraz zachowania.

„Tak naprawdę nie śledziłem wiadomości w trakcie zimy, ale słyszałem o tym” – powiedział Hamilton podczas środowej prezentacji tegorocznego Mercedesa W14. „Nie dziwi mnie to”.

„Nic mnie jednak nie powstrzyma przed mówieniem o rzeczach, na których mi zależy oraz o problemach, które istnieją. Czuję, że sport nadal ponosi odpowiedzialność za wypowiadanie się na różne tematy, budowanie świadomości i poruszanie ważnych kwestii, zwłaszcza gdy udajemy się w różne miejsca. Zatem nic się dla mnie nie zmienia”.

Brytyjczyka cieszy fakt, że inni kierowcy również nie popierają takiego zagrania FIA i jest zadowolony, że obecny szef F1, Stefano Domenicali, stoi po stronie zawodników: „Wsparcie Stefano było niesamowite. Myślę, że wszyscy kierowcy byli bardzo zgodni w kwestii wolności słowa i uważam, że wszyscy myślimy podobnie”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze