Leclerc: Nie jesteśmy jeszcze w optymalnym oknie pracy samochodu

Charles Leclerc w najnowszym podcaście Beyond The Grid powiedział, że nie można jeszcze stwierdzić, jak szybki jest tegoroczny samochód Ferrari. Monakijczyk po pierwszych przejazdach zaznaczył jednak, że jego zespół nie napotkał większych problemów.

Leclerc w piątkowy dzień testowy na torze Sakhir był gościem prowadzonego cyklicznie przez Formułę 1 podcastu Beyond The Grid, gdzie znane osoby związane z tą serią wyścigową odpowiadają na różne pytanie. W pierwszym odcinku nowego sezonu kierowca Ferrari opowiadał min. o wrażeniach z pierwszego dnia jazdy modelem SF-23.

Mimo, że pierwsze przejazdy nie są do końca miarodajne – co podkreślił gość rozmowy – to podobne zdanie miał również po ostatnich dla siebie sobotnich próbach. Nie jest tajemnicą, że Monakijczyk nie tryska huraoptymizmem ze względu na potrzebę dostosowania stylu jazdy do nowej konstrukcji: „Jest bardzo wcześnie, aby mówić o tym, jak szybki jest samochód. To co mogę powiedzieć to to, że wczorajszy dzień [czwartek testowy] był pozytywny, ponieważ pierwszy dzień testów jest zwykle przeznaczony na wykonanie różnych testów” – powiedział Leclerc. „Zebraliśmy wszystkie dane z tego testu, aby sprawdzić, czy dobrze korelują z tym, czego oczekiwaliśmy od samochodu w tych warunkach i wszystko, czego się spodziewaliśmy, to uzyskaliśmy”.

„Wielkich niespodzianek nie było, co oznacza, że pierwszy dzień był udany. W ogóle nie skupialiśmy się na osiągach. Kiedy zrobimy więcej okrążeń, skupimy się na próbach ustawienia samochodu we właściwy sposób, aby wydobyć więcej osiągów. Ale pierwszy dzień był pozytywny. Brak problemów z samochodem, co jest bardzo ważne, a później skupimy się trochę bardziej na odczuciach”.

Kierowca Ferrari uważa, że kluczem do wydobycia pełnego potencjału z SF-23 musi polegać na budowaniu prędkości od dołu, czyli sprawdzenia zgodności i korelacji danych między tymi dostępnymi w fabryce, a tymi, które zebrano na Sakhir: „Pierwsze odczucie jest takie, że znowu nie jesteśmy jeszcze w optymalnym oknie pracy samochodu, ponieważ nie jest to jeszcze cel, ale pierwsze odczucie jest dość podobne do miejsca, w którym zakończyliśmy w zeszłym roku, a było przecież kilka zmian, które zwykle powinny zaszkodzić osiągom samochodu w tym roku, zwłaszcza podłodze. To dobry znak. Oznacza to, że inżynierowie wykonali dobrą robotę, aby odzyskać czas stracony przez te zmiany”.

Monakijczyk opowiedział również o swoich przewidywaniach na temat dobijania, które w zeszłym roku trapiło niemiłosiernie jego zespół. W tegorocznej kampanii Leclerc nie spodziewa się już podobnych problemów: „Nie, nie sądzę [aby to wróciło]. Mam nadzieję, że nie. Wczoraj [w czwartek] ponownie wypróbowaliśmy różne konfiguracje, aby spróbować go nieco bardziej pobudzić samochód, aby dokładnie zobaczyć, czy poprawił się w porównaniu z zeszłym rokiem. Ale nie sądzę, że zobaczymy więcej morświnowania w tym roku, niż w zeszłym”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze