Mercedes pisze list do swoich fanów

Po rozczarowującym pierwszym wyścigu sezonu Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu zespół Mercedesa zdecydował się napisać otwarty list do swoich fanów.

Po rundzie na torze e Sakhir zarówno kierowcy jak i sam szef zespołu Toto Wolff przyznali, że to nie jest wynik jakiego oczekiwano i że na pewno niedługo zobaczymy całkiem nowy samochód. Lewis Hamilton zajął piąte miejsce, a George Russell siódme, przegrywając chociażby ze swoim zespołem klienckim, Astonem Martinem, a także mając na mecie dość dużą stratę do aktualnych mistrzów świata, Red Bull Racing. Teraz ekipa z Brackley wystosowała specjalną wiadomość do swoich kibiców.

„Do wszystkich naszych fanów.

Bahrajn boli. Boli każdego z nas, tych, którzy rozpoczynają sezon zdeterminowani, aby walczyć o mistrzostwo świata. Boli to nasz cały zespół, który włożył tyle ciężkiej pracy w samochód, który nie spełnił naszych oczekiwań. Wiemy, że to zraniło też was, naszych fanów. Wasza pasja i wsparcie są bardzo ważne, aby popychać nas do przodu – i wiemy, że odczuwamy ten sam ból.

Sytuacja, w której się teraz znajdujemy nie jest tą, której byśmy chcieli - ale taką ją mamy. Taka jest rzeczywistość. Pytanie brzmi: co możemy z tym zrobić i co z tym zrobimy?

Po pierwsze nie będziemy panikować ani wykonywać gwałtownych ruchów. W świetle reflektorów tak ostrych jak w F1 ludzie bardzo szybko wskazują palcami winnego lub szukają kozłów ofiarnych, ale ty znasz nas lepiej. W zespole mówimy o odwadze przyznania się do porażki, charakterze do brania odpowiedzialności i sile, aby postrzegać porażkę jako szansę. Byliśmy otwarci i szczerzy w kwestii tego, gdzie się znaleźliśmy. Pracujemy pilnie i spokojnie, aby zbudować nasz plan naprawczy, koncentrując się na tym, co musi się wydarzyć w perspektywie krótko, średniej i długoterminowej, aby wygrać. Mamy już w planach ulepszenia na następne wyścigi - a będzie ich jeszcze więcej, ale to nie jest praca na chwilę, w F1 nie ma srebrnych kul.

Po drugie będziemy trzymać głowy wysoko, aby wspólnie przebyć tę podróż krok po kroku. Jesteśmy Mercedesem. Znamy standardy, do których dążymy i nie wzdryga się, gdy patrzymy na górę, na którą musimy się wspiąć. To nie będzie łatwe - ale gdzie jest wartość czegoś łatwego? To są czasy, gdzie kształtuje się charakter. Czasy, kiedy zespół staje się większy niż jego suma wszystkich części mierząc się z trudnymi problemami i pokonując je. Jesteśmy razem na dobre i na złe - zaczynając od Toto, Lewisa, George'a, po każdą kobietę i mężczyznę w fabrykach w Brackley i Brixworth - a my kochamy to wyzwanie.

Po trzecie będziemy wzywać każdego z nas, aby pomógł nam na tym polu bitwy. Niezależnie do tego czy oferujesz krytykę czy wsparcie, istnieje właściwy sposób, aby tego dokonać, ale również niewłaściwy. Chcemy, aby nasza internetowa społeczność była bezpieczną przestrzenią pełną zdrowej debaty, w której ludzie traktują innych i są traktowani z szacunkiem - niezależnie od tego czy są to członkowie zespołu, fani mercedesa czy fani naszych rywali. Prowadzimy politykę zerowej tolerancji dla wszelkiego rodzaju dyskryminacji, nadużyć lub zastraszania i podejmiemy odpowiednie działania w stosunku do wszelkich komentarzy lub postów, które nie spełniają naszych wytycznych. Chcemy, aby Twoje wsparcie stało się rzeczywistością w całej naszej społeczności.

Już teraz ciężko pracujemy nad zmianą przebiegu sezonu 2023. Rekonwalescencja rozpoczęła się natychmiast po wyścigu i każdy ma swoją rolę do odegrania.

Czy jesteś gotowy, aby dołączać do nas w tej walce? Jeśli nie, to nie mamy do ciebie urazy.

Jeżeli tak, to do dzieła.

Taki start sezonu nie jest udany z perspektywy Mercedesa, który do 2021 roku całkowicie zdominował wprowadzoną w 2014 roku erę silników hybrydowych V6. Dopiero Red Bull Racing i Max Verstappen rzucili Srebrnym Strzałom rękawicę, a na tę chwilę to ekipa z Milton Keynes wydaje się mieć ponownie sporą przewagę nad resztą stawki mimo znacznego ograniczenia czasu spędzonego w tunelu aerodynamicznym.

Źródło: mercedesamgf1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze