Verstappen: Hamilton pojechał niezgodnie z zasadami

Max Verstappen powiedział, że jego zdaniem Lewis Hamilton pojechał w trzecim zakręcie niezgodnie z zasadami i nie zostawił mu miejsca na obronę pozycji, wypychając go z toru.

Holender kiepsko wystartował do dzisiejszego wyścigu i zaraz po starcie został wyprzedzony przez George'a Russella, a chwilę później do ataku na kierowcę Red Bulla przystąpił Lewis Hamilton. Verstappen próbował się bronić, ale przy dojeździe do trzeciego zakrętu zahamował wcześniej i wykorzystał to Hamilton. Zdaniem Verstappena ten manewr nie był wykonany prawidłowo, ale przyznał, że nie przywiązywał do tego większego znaczenia, wiedząc na co stać jego samochód.

„Jeśli chodzi o mnie, to po prostu starałem się za wszelką cenę uniknąć kontaktu i utraty możliwości dojechania do mety, wszyscy wiemy, jak wyglądają pierwsze okrążenia" - powiedział Verstappen. „W zasadach wprowadzonych przez FIA jest jasno określone, co można robić będąc po zewnętrznej, szkoda, że nie każdy ściga się zgodnie z tymi zasadami. Nie przejmowałem się tą sytuacją, najważniejsze, że później byliśmy wystarczająco szybcy, żeby poradzić sobie z Hamiltonem w czystej walce. Mimo wszystko uważam, że powinniśmy się temu przyjrzeć, żeby podobne sytuacje nie miały miejsca w kolejnych wyścigach".

Zwycięstwo Verstappena wyglądało na łatwe, ale Holender przyznał, że wymagało utrzymania ciągłej koncentracji: „Mieliśmy bardzo dobre tempo, które pozwoliło nam odjechać od innych kierowców, ale nie rozumiem niektórych decyzji sędziowskich. Już pierwsza czerwona flaga była dyskusyjna, ale oczywiście raz można ją wywiesić. Drugiej tak naprawdę wcale nie rozumiem, można było zachować się inaczej. Było bardzo dużo zamieszania, ale udało nam się je przetrwać i dowieźliśmy do mety ważne zwycięstwo. Najważniejsze są duże punkty i powiększenie przewagi w klasyfikacji generalnej".

Verstappen ma na swoim koncie 69 punktów, a drugi w klasyfikacji generalnej Sergio Perez zgromadził do tej pory 54 punkty.

Źródło: motorsportweek.com