Jean Todt to jedna z kilku legend zespołu Ferrari. To za jego czasów włoski zespół zdobywał mistrzostwa świata zarówno w klasyfikacji konstruktorów, jak i kierowców.
Po tym, jak Francuz przestał być szefem Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), skupił się na tym, aby uczyć młodych ludzi w kwestii bezpieczeństwa na drogach. W wywiadzie dla włoskiego Corriere della Sera przyznał, że Max Verstappen przypomina mu Michaela Schumachera.
„[Max] jest szybki, niewiele mu brakuje. Jest wojownikiem jak Michael, ale jeżeli chodzi z prywatnego punktu widzenia, znam go niewiele, aby móc go oceniać. Kiedy Michael się ścigał, mógł wydawać się nieco zarozumiały i nieznośny, ale to wszystko było po to, aby ukryć jego nieśmiałość. Był skromny, zawsze zadawał sobie pytania. Nigdy nie oskarżał zespołu, nawet wtedy, kiedy na Silverstone zawiodły hamulce. Nie dokonuję porównań, ale zarówno Michael, jak i Max mają wspólną cechę: jeżdżą dla najlepszego zespołu i to pomaga”
– przyznał Todt.
Były szef Ferrari dodał również, że gdyby Charles Leclerc miał lepszy samochód — porównywalny do Red Bulla — Monakijczyk byłby w stanie zrobić to samo, co teraz robi Holender.
„Bezapelacyjnie. W Formule 1 są dobrzy kierowcy, a potem mała grupa tych lepszych, a Leclerc jest częścią tej grupy”
– stwierdził Todt, którego syn jest managerem kierowcy Ferrari.
Źródło: corriere.it
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
