Leclerc: Dzisiejsze okrążenie było na absolutnym limicie

Charles Leclerc niespodziewanie sięgnął po pole position do Grand Prix Azerbejdżanu. Monakijczyk trzeci raz z rzędu dokonał tej sztuki na ulicznym torze w Baku i jak sam przyznaje – charakterystyka miejskich obiektów bardzo mu odpowiada.

Od piątkowego treningu Leclerc sprawiał wrażenie, że dobrze czuje się w samochodzie i nie przeszkadzała mu w tym nawet miesięczna przerwa od rywalizacji. Kierowca Ferrari swoje wysokie umiejętności zaprezentował również w piątkowych kwalifikacjach do niedzielnego Grand Prix Azerbejdżanu, gdzie pierwszy raz w tym sezonie odebrał przywilej startu z pierwszego miejsca kierowcom Red Bulla: „Po prostu uwielbiam uliczne tory. Tutaj [w Baku], Singapur i Monako to tory, które naprawdę lubię. Możesz grać ograniczeniami bardziej niż na normalnym torze” – powiedział po Q3 Monakijczyk. „Jednak jest trudno naginać granicę, ponieważ ściany są bardzo blisko”.

„Więc [pewność] buduje się blisko ściany bez dotykania jej. W ciągu ostatnich trzech lat poszło mi tutaj [w kwalifikacjach] dobrze. Jutro mamy kolejne kwalifikacje, miejmy nadzieję, że będą to czwarte pole position z rzędu tutaj, potem mamy wyścigi, które będą o wiele ważniejsze”.

Leclerc nie przecenia jednak rywali i uważa, że jego samochód wciąż nie jest tak konkurencyjny w tempie wyścigowym, jak Red Bull: „Myślę, że wciąż mamy pewne problemy i Red Bull pewnie będzie przed nami. Nie mamy tutaj nowych części w samochodzie, a jedynie tylne skrzydło, które jest przystosowane do tego toru, ale myślę, że wykonaliśmy świetną robotę z ustawieniami od Australii. Na ile dobrze? Nie dowiemy się o tym teraz, tylko dopiero w niedzielę. Mogę powiedzieć, że dzisiejsze okrążenie było na absolutnym limicie i zrobiłem to, co chciałem”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze