Fernando Alonso w swoim stylu podsumował swój wyścig w Grand Prix Miami. Hiszpan czwarty raz w sezonie stanął na trzecim miejscu podium i stwierdził, że ten wynik przyszedł mu bez większego wysiłku.
Kierowca Astona Martina do wyścigu ruszał z drugiej pozycji, ale jak sam przyznawał po kwalifikacjach kwestią czasu było to, kiedy Max Verstappen przemknie obok niego. Tak też się stało. Alonso co prawda w pierwszym etapie wyścigu mógł czuć nieco zagrożenia ze strony Carlosa Sainza Jr, ale w miarę upływu okrążeń dwukrotny mistrz świata F1 nie pozostawił złudzeń, kto bardziej zasługuje na podium: „Nasz samochód jest niesamowity, a wyścig był trochę samotny”
- powiedział. „Nie było za bardzo co do roboty przed nami, ponieważ Red Bulle były na czele i nikt za nami. Spodziewaliśmy się nieco silniejszego przeciwnika, ale Ferrari były trochę gorsze niż się wydawało. To nie jest łatwe, nigdy nie jest łatwe, ale to był samotny wyścig”
.
What a team. 💚#MiamiGP pic.twitter.com/suWZXEoJcl
— Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) May 7, 2023
Hiszpan w czterech na pięć Grand Prix stawał na najniższym stopniu podium i teraz zależy mu na tym, aby wykonać kolejny krok naprzód: „Myślę, że na początku roku podium było niesamowite, a teraz po czterech miejscach na podium oczywiście chcemy więcej, przynajmniej drugiego miejsca. Ale dwa Red Bulle są zawsze niezniszczalne i zawsze superszybkie, ale tak jak powiedziałem, może Monako, może Barcelona…tam mamy możliwości. Teraz zajęliśmy podium przed potrójnym weekendem w Imoli, Monako i Barcelonie. Mamy nadzieję kontynuować [ten trend]”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.