Szef Mercedesa, Toto Wolff, uważa, że tegoroczny bolid zespołu posiada fundamentalną architekturę potrzebną do dogonienia Red Bulla w ramach obecnych przepisów Formuły 1.
Niemiecka stajnia twierdziła wcześniej, że dokonane zmiany w koncepcji samochodu wyeliminowały poprzednie słabości, jednak do ideału nadal jest daleko. Na razie stajnia jest czwartą siłą w stawce, co potwierdził weekend na Imoli, a Lewis Hamilton dojechał do mety na szóstym miejscu, tracąc do zwycięzcy, Maxa Verstappena, 35 sekund.
Mercedes wprowadził na Imoli pewne ulepszenia, ale nie w takiej skali jak ostatnio Ferrari czy McLaren. Wolff jest jednak przekonany, że jego ekipa jest na dobrej drodze do poprawy.
„Teraz w samochodzie widzimy te przyrostowe korzyści, które wprowadzamy poprawkami, a nie liczymy na cudowną aktualizację, która sprawia, że bolid jest w lepszym oknie balansu i ma po prostu lepsze osiągi”
– powiedział Wolff. „Dzięki takim rzeczom zyskujesz jedną dziesiątą lub półtorej dziesiątej, ale w tym samym czasie inne zespoły także robią postępy. Jesteśmy na trajektorii, na której jesteśmy w stanie poprawić samochód i widzimy to”
.
Od początku sezonu Mercedes miał trudności ze znalezieniem balansu oraz jednoczesną konkurencyjnością w szybkich i wolnych zakrętach. Wolff widzi w tym jednak pozytyw, porównując to do problemów z poprzednich sezonów.
„Myślę, że nigdy nie mieliśmy tak wyraźnych wskazówek, jakie mieliśmy w ostatnich kilku wyścigach, gdzie naprawdę widzieliśmy, że samochód albo jechał naprawdę szybko przy dużej prędkości, albo przy niskiej prędkości, ale nigdy oba razem, i to jest coś, co jesteśmy teraz w stanie powoli rozgryzać”
.
Jednocześnie Wolff jest przekonany, że bardziej stabilna platforma, którą Mercedes ma przy W15, oznacza, że może skupić się na zwiększaniu osiągów, a nie na rozwiązywaniu problemów. Zapytany o to, czy zespół ma teraz podstawy do robienia tego, co chce po stronie aero, aby dogonić Red Bulla, Wolff odpowiedział: „Tak, ma”.
„Podstawa samochodu jest bardziej konwencjonalna, w sensie zdefiniowania, gdzie chcemy mieć docisk i jak chcemy generować wydajność aerodynamiczną. W zasadzie wiemy, dokąd to zmierza i jest to zaleta w porównaniu z powiedzmy dwoma poprzednimi latami”
.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.