Norris: Stracę dużo szacunku do Verstappena, jeśli nie weźmie odpowiedzialności za kolizję

Lando Norris powiedział, że «straci dużo szacunku» do Maxa Verstappena, jeśli Holender nie weźmie na siebie odpowiedzialności za spowodowanie kolizji w końcowej fazie Grand Prix Austrii.

Na osiem okrążeń przed końcem Norris próbował wyprzedzić Verstappena, kiedy duet zderzył się ze sobą w trzecim zakręcie. Sędziowie uznali, że to Verstappen jest winny tego incydentu, nakładając na niego karę doliczenia 10 sekund. Do jego konta zostały także dodane dwa punkty karne.

Z powodu kolizji doszło do uszkodzeń w obu samochodach, w tym przebicia opon. Verstappen musiał zjechać do boksu i rywalizację ukończył na piątym miejscu, natomiast w przypadku Norrisa uszkodzeń w McLarenie było więcej, co zmusiło Brytyjczyka do wycofania się z wyścigu. To otworzyło drogę George’owi Russellowi do wygrania drugiego wyścigu w karierze.

Mimo piątego miejsca i zdobytych dziesięciu punktów, Verstappen powiększył przewagę w klasyfikacji kierowców nad Norrisem do 81 punktów.

Sam Norris był niezadowolony z tego, że walka o prowadzenie i potencjalne zwycięstwo w GP Austrii skończyło się kolizją i zerowym dorobkiem.

„Jestem rozczarowany, nic więcej” – powiedział Norris w rozmowie ze Sky Sports. „To był dobry wyścig. Cieszyłem się uczciwą walką, mocną uczciwą walką. Nie powiedziałbym jednak, że to w końcówce miało miejsce. Trudno to zaakceptować. Z mojej strony był to bezbłędny wyścig i czuję, że wykonałem dobrą robotę, ale zostałem wyeliminowany z wyścigu, więc nie ma nic więcej do powiedzenia”.

Verstappen i Norris byli znani do tej pory z dość dobrego poziomu przyjaźni. Duet ten w czasach pandemii często rywalizował wspólnie w wyścigach online, ale też darzyli się ogólnym szacunkiem na torze i poza nim. Zapytany, czy ten incydent wpłynie na to, Norris odparł: „Nie wiem. Zależy, co powie. Jeśli powie, że nie zrobił nic złego, to stracę dużo szacunku do niego”.

„Jeśli przyzna się do bycia trochę głupim i wpadnięcia na mnie oraz bycia trochę lekkomyślnym, to trochę będę mógł to uszanować. Mimo to, nadal nie mogę tego przyjąć. Kiedy walczymy o zwycięstwo, a ja staram się być uczciwy z mojej strony, on po prostu nie był. Nie myślę o tym teraz. Nie obchodzi mnie to teraz. Jestem po prostu zawiedziony z powodu zespołu”.

Verstappen prowadził od startu, jednak podczas drugiego pit stopu wolna zmiana lewego tylnego koła spowodowała stratę czasową, co z kolei wymusiło konieczność zaczekania na Norrisa, który także zjeżdżał. Gdy Norris dojechał w zasięg DRS Verstappena, między duetem trwała walka, która najpierw skutkowała niezadowoleniem przez radio ze strony Norrisa, a ostatecznie kolizją.

Zapytany, czy sędziowie powinni byli interweniować na manewry obronne Verstappena jeszcze przed ostatnim incydentem, Norris stwierdził: „Tak. Jest na to przepis. Nie wolno reagować na ruchy innego kierowcę, a on zrobił trzy razy na trzy. Dwa razy udało mi się tego uniknąć i nie zablokować kół oraz nie wpaść na niego, ale za trzecim razem po prostu wjechał we mnie”.

„Starałem się jechać swoim wyścigiem. [Verstappen] był w końcówce wyraźnie wolniejszy. Zrujnował swój wyścig tak samo, jak zrujnował mój. Nic więcej nie mogę zrobić. Dałem z siebie wszystko i to było wystarczająco dobre. Zostało to zrujnowane nie z mojej winy”.

Źródło: skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze