Marko: Komentarze Norrisa przez radio były żałosne

Nie milkną echa niedzielnej kraksy w Grand Prix Austrii między Maxem Verstappenem a Lando Norrisem. Swoje zdanie w tej kwestii wyraził Helmut Marko, który stwierdził, że Brytyjczykowi brakuje rutyny w walce o pierwszą pozycję, a także ogłady w komentarzach przez radio.

Doradca Red Bulla już po wyścigu na Red Bull Ring stwierdził, że to zdarzenia między dwójką liderów było niepotrzebne, ale dwa dni po zdarzeniach na austriackim torze dodał, że Norris powinien być bardziej opanowany: „To żałosne, jak Norris zachowywał się w przez radio, ale coś takiego się zdarza i zakwalifikowałbym to jako incydent wyścigowy, chociaż Norris był bardziej skłonny do przekraczania limitów [toru]” - powiedział Marko. „Komentarze Norrisa [po wyścigu], że ​​Max powinien przeprosić, nie są zbyt pomocne, ale spotkają się, żeby o tym porozmawiać”.

Główny doradca Red Bulla zapytany, czy taka rozmowa nie mogła mieć miejsce w samolocie powrotnym, odpowiedział: „Nie, zazwyczaj latają razem, ale tym razem lecieli osobno. Zatem Max miał spokojny lot powrotny”.

Red Bull na swoim domowym torze w GP popełniał sporo błędów jak na to, do jakiego profesjonalizmu przyzwyczaił kibiców. Zapytany o przyczynę problemów, Marko wyjaśnił: „Zaczęło się od nieudanego pit stopu, potem Max nagle stracił przyczepność na nowym zestawie opon, a potem Norris nagle znalazł się w obszarze DRS. Podczas postoju utknęła nakrętka, ale to się może zdarzyć. W ciągu dwóch sekund zrobiliśmy ponad 50 pit stopów, a niektóre z nich zadecydowały o zwycięstwie lub porażce, dlatego teraz nikogo nie obwiniam, szybko się z tym uporamy”.

Źródło: oe24.at

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze