Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing, odniósł się do przyszłości Liama Lawsona i jego szans na starty w Formule 1 w sezonie 2025.
Jego wypowiedzi są odpowiedzią na niedawny komentarz Helmuta Marko, doradcy Red Bulla, który zasugerował, że młody kierowca „będzie w jednym z naszych samochodów”
w przyszłym sezonie.
Słowa Marko wywołały sporo spekulacji, zwłaszcza w kontekście Sergio Péreza, który również w tym roku zmaga się z problemami, nie mogąc dorównać formie swojego zespołowego kolegi, Maxa Verstappena. Wielu zaczęło spekulować, że Lawson mógłby zająć miejsce Péreza w Red Bullu, co jednak Horner stanowczo zdementował.
„Zapytałem Helmuta o to, co powiedział, i wyjaśnił, że Liam będzie miał miejsce w Formule 1 w przyszłym roku”
– powiedział Horner w rozmowie ze Sky F1. „Możemy go wypożyczyć do innego zespołu. Nic nie jest jeszcze przesądzone. Jeśli nie skorzystamy z opcji na Liama, to w 2025 roku będzie wolnym kierowcą”
.
Horner podkreślił również, że obecne kontrakty kierowców zawierają określone terminy, w których decyzje dotyczące ich przyszłości stają się kluczowe. „Sprawdziłem to z Helmutem i powiedział mi, że nie wskazywał konkretnego samochodu, tylko mówił o fotelu w F1”
.
Christian Horner odniósł się również do sytuacji Sergio Péreza, który mimo słabszych wyników zostaje w Red Bullu do końca sezonu, mimo że krążyły plotki o jego możliwym wcześniejszym odejściu. Szef zespołu bronił decyzji o utrzymaniu Meksykanina w składzie, wyrażając nadzieję, że Pérez odzyska formę z początku sezonu.
„Mamy najlepszych dwóch kierowców, w których wierzymy, w tym samochodzie. Dysponujemy wszystkimi danymi od wszystkich kierowców”
– stwierdził Horner. „Jeśli bylibyśmy przekonani, że mamy lepszą opcję, to już dawno byśmy to zmienili. Wierzymy, że obecny skład jest w stanie obronić tytuł mistrzowski. W zeszłym roku zdobyliśmy mistrzostwo i drugie miejsce, a rok wcześniej pierwsze i trzecie. Wygraliśmy również w 2021 roku”
.
Horner zaznaczył, że Pérez zmaga się z ogromną presją, zarówno ze strony mediów, jak i fanów. „Jesteśmy bardzo szybcy w krytykowaniu Sergio. Staramy się dać mu szansę, by odzyskał swoją formę. On musi poradzić sobie z presją, mediami, a także z tym, co dzieje się w mediach społecznościowych. To kierowca, który potrafi się odbić, a my dajemy mu pełne wsparcie i chcemy, by odpowiedział na te wyzwania”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.