Czarne chmury ponownie zebrały się nad Sergio Pérezem. Po rozczarowującym występie w kwalifikacjach na Autódromo Hermanos Rodríguez, Helmut Marko, doradca Red Bull Racing, rzucił cień wątpliwości na obecne osiągnięcia oraz długoterminowe perspektywy w F1 jednego z jego kierowców.
Przed wyścigiem o Grand Prix Meksyku, Pérez pozostawał optymistyczny, wierząc, że mocny występ przed rodzimą publicznością może uciszyć rosnące spekulacje na temat jego przyszłości.
Jednak jego nadzieje szybko zgasły podczas kwalifikacji, gdzie zajął rozczarowujące 18. miejsce — jego najgorszy wynik kwalifikacyjny na torze Autódromo Hermanos Rodríguez.
Ten przygnębiający rezultat sprawił, że Meksykanin w niedzielnym wyścigu wystartuje sześć miejsc za Liamem Lawsonem, który staje się faworytem do zastąpienia Péreza w Red Bullu w przyszłym sezonie.
Meksykanin po raz piąty w tym sezonie odpadł w kwalifikacjach już na etapie Q1.
„Zbyt mocno borykaliśmy się z zatrzymywaniem samochodu,”
Pérez przyznał po kwalifikacjach. „Kiedy jadę wolno, nie mogę zahamować, nie jestem w stanie zatrzymać samochodu
. Gdy tylko próbuję zahamować, zaczynam się ślizgać. To zdecydowanie mój główny problem w tej chwili i myślę, że na torze o takiej specyfice to jeszcze bardziej się ujawnia. Za każdym razem, gdy próbuję hamować, po prostu blokuję koła”.
Pérez dodał, że problem z hamowaniem trwa trwa od ostatnich trzech wyścigów: „Muszę
dość mocno modulować swoje hamowanie, co możemy zobaczyć w danych, ale nie jesteśmy w stanie tego w tej chwili naprawić”.
„To oczywiście najgorsze miejsce, w którym mogło to się zdarzyć,
” przyznał po kwalifikacjach. „T
o bardzo rozczarowujące”.
Helmut Marko, doradca Red Bulla, nie krył rozczarowania występem Péreza: „
Oczekiwana poprawa, której wszyscy się spodziewali, niestety nie zmaterializowała się. Musimy sprawdzić, co dokładnie się działo [z hamulcami], ale niestety oczekiwane zmiany nie nastąpiły”.
Dodatkową presję na Péreza wywiera głęboka wiara jego ojca, Antonio Péreza, w to, że jego syn pewnego dnia zostanie pierwszym meksykańskim mistrzem świata Formuły 1.
Jednak odpowiedź Marko na ten optymizm była ostrożna: „Z
całym szacunkiem dla optymizmu ojca, ale...”.
Krytyka Marko nie skończyła się na Pérezie, bowiem Yuki Tsunoda również znalazł na celowniku po tym, jak rozbił się podczas kwalifikacji.
Pomimo, że Tsunoda wyraził chęć bycia rozważanym jako potencjalny zastępca Péreza, jego ostatnie wyniki — po obrocie w Austin i wypadku podczas kwalifikacji — budzą wątpliwości co do jego zdolności do radzenia sobie pod presją.
„
Powiedziałbym, że to była niepotrzebna kraksa,” zauważył Marko. Podkreślił, że dodatkowa presja związana z potencjalnym awansem Lawsona jest widoczna i to właśnie ona może wpływać na występy Japończyka.
Jeśli te dalej nie będą prezentować określonego poziomu, szanse na awansowanie Tsunody do Red Bulla pozostają znikome.
Grand Prix Meksyku odbędzie się w niedzielę o 21:00 czasu polskiego, gdzie po nienajlepszej sobocie kierowcy będą mieli szansę na rehabilitację.
Źródło: planetf1.com , formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.