Hamilton o ostatnim manewrze w karierze w Mercedesie: Teraz albo nigdy

Lewis Hamilton określił wyprzedzenie George’a Russella na ostatnim okrążeniu Grand Prix Abu Zabi mianem «teraz albo nigdy». Był to symboliczny moment kończący jego karierę w Mercedesie, a zarazem ukoronowanie wymagającego wyścigu, do którego Brytyjczyk startował dopiero z 16. pozycji. 

Hamilton, który z powodu błędu w kwalifikacjach musiał ruszać niemal z końca stawki, był jedynym kierowcą rozpoczynającym wyścig na twardych oponach. Zjechał na pit stop dopiero na 35. okrążeniu, przechodząc na pośredni komplet opon Pirelli. Po powrocie na tor zajmował siódme miejsce i miał 14 sekund straty do Russella. 

Siedmiokrotny mistrz świata zaczął sukcesywnie odrabiać czas do swojego zespołowego kolegi. Choć na ostatnim okrążeniu strefa DRS została dezaktywowana na prostej startowej z powodu zatrzymania się Liama Lawsona, Hamilton wykorzystał aktywację tylnego skrzydła na prostej w kierunku zakrętu 9. Tam, dzięki odważnemu manewrowi po zewnętrznej, wyprzedził Russella i zakończył wyścig na czwartej pozycji. 

„[George] jechał świetnie, a do tego startował dużo dalej przede mną, więc odrobienie tych 14 sekund było trudne” – powiedział Hamilton. „Musiałem jechać perfekcyjnie, składać najlepsze możliwe okrążenia. W Vegas było podobnie – przez chwilę odrabiałem, ale potem stanęło. Tym razem starałem się nieustannie skracać dystans”.

Hamilton podkreślił, jak ważny był dla niego ten finałowy pojedynek. „Dopadłem go dopiero na końcu ostatniego okrążenia i pomyślałem: «Muszę to zrobić, teraz albo nigdy». Więc po prostu poszedłem na całość”.

Pomimo trudnego sezonu, który zakończył na siódmej pozycji w klasyfikacji kierowców – najniższej w swojej karierze – Hamilton cieszył się z mocnego zakończenia rywalizacji. „Nie chodziło o to, że potrzebowałem większej pewności siebie, bo zawsze ją mam. Ale miło jest zakończyć wszystko mocnym pojedynkiem i bez błędów”.

Hamilton przez trzy sezony rywalizacji z Russellem w Mercedesie zdobył 697 punktów, o dwa więcej niż jego zespołowy kolega. Wyścig w Abu Zabi był jednak ostatnim w jego długoletniej współpracy z niemiecką ekipą, co nadało jego finałowemu manewrowi dodatkowego znaczenia. Od przyszłego sezonu Hamilton będzie reprezentować barwy Ferrari u boku Charlesa Leclerca.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze