Świetny debiut Antonellego w F1. Wolff: Zawsze wiedzieliśmy, jaki ma potencjał

Andrea Kimi Antonelli zaprezentował się znakomicie podczas wyścigu inaugurującego sezon 2025 Formuły 1. 18-latek w trakcie chaotycznego Grand Prix Australii dał radę przebić się z 16. na czwarte miejsce, czym odgonił nieco krążące jeszcze do niedawna wątpliwości dotyczące tego, czy Mercedes-AMG Petronas dobrze wybrał, awansując go jako zespołowego partnera George’a Russella. 

Kiedy Mercedes ogłosił, że w sezonie 2025 fotel Lewisa Hamiltona zastąpi debiutujący w F1 nastolatek z Bolonii, wielu nie było przekonanych co do tej decyzji. Szczególnie po incydencie w jednym z treningów na torze Monza, gdzie wystąpił w zastępstwie za George’a Russella, co niestety skończyło się kraksą. Szef Mercedesa, Toto Wolff, po wypadku podkreślił jednak, że nie ma on żadnego wpływu na to, czy zespół zdecyduje się podpisać z nim ewentualną umowę, czy też nie. Jak się niedługo później okazało, miał rację, bowiem Mercedes ogłosił go swoim kierowcą na sezon 2025. 

Ten zaczął się dla młodego Włocha bardzo dobrze, chociaż jeszcze dzień przed wyścigiem niewiele na to wskazywało. Sesja kwalifikacyjna nie ułożyła się po myśli Antonellego – został wyeliminowany już w Q1 po uszkodzeniu podłogi swojego W16. Dodatkowym utrudnieniem była ulewa, która nawiedziła tor Albert Park w niedzielę. Pomimo trudnych warunków 18-latek zachował zimną krew przez 57 emocjonujących okrążeń, finiszując na czwartym miejscu, zanim pięciosekundowa kara za niebezpieczne wypuszczenie z pit stopu zepchnęła go na piątą lokatę. Mercedes natychmiast odwołał się do nałożonej na swojego kierowcę kary, która po przeanalizowaniu nowych materiałów została unieważniona, przywracając Antonellemu czwartą pozycję. 

Podsumowując swój debiut, 18-latek nie krył zadowolenia: To był naprawdę emocjonujący wyścig. Mieliśmy wszystkie możliwe warunki na pierwszy start! Zdecydowanie nie był to łatwy wyścig, ale jestem bardzo szczęśliwy. Zespół wykonał świetną pracę, byłem także zadowolony z tego, jak sobie poradziłem, mimo że popełniłem kilka błędów, które kosztowały mnie trochę czasu, zwłaszcza jeśli chodzi o tempo. Ale muszę powiedzieć, że warunki były niezwykle trudne, jednak ogólnie jestem naprawdę zadowolony. Zespół znakomicie mnie prowadził przez cały wyścig, a teraz czekam już na Chiny”. 

Pomimo rozczarowujących kwalifikacji, Antonelli uznał swój debiut za niezwykle cenne doświadczenie: Zdecydowanie byłem usatysfakcjonowany z postępu, jaki robiłem w trakcie treningów. Oczywiście kwalifikacje były rozczarowujące z powodu tego, co się wydarzyło, bo myślę, że mogłem sobie poradzić nieco lepiej. Ale to było naprawdę dobre doświadczenie, a dzisiejszy wyścig pozwolił mi zobaczyć, co dzieje się z tyłu stawki i jak mogę zarządzać progresem. Zdecydowanie bardzo dobra nauka i nie mogę narzekać na wynik”. 

Choć początkowo pojawiały się wątpliwości co do decyzji Mercedesa o awansie Antonellego do fotela wyścigowego na sezon 2025, młody Włoch już zaczyna potwierdzać zaufanie, jakim go obdarzono. 

Zawsze wiedzieliśmy, jaki potencjał ma Antonelli,” – powiedział dyrektor generalny i szef zespołu Mercedes, Toto Wolff. Śledziliśmy go od dziecka i widzieliśmy, że radzi sobie pod presją”. 

Wolff podkreślił również, że trudności Antonellego w kwalifikacjach wynikały z niefortunnego przypadku, nie jego umiejętności: Wczoraj w kwalifikacjach to nie była jego wina. Po prostu trafił w nierówność w złym miejscu i [bez tego incydentu] zakwalifikowałby się znacznie wyżej, co dzisiaj było widać”. 

W przeciwieństwie do innych debiutantów, takich jak Isack Hadjar, Liam Lawson, Jack Doohan czy Gabriel Bortoleto, Antonelli unikał kłopotów, skutecznie wyprzedzając rywali. Wolff pochwalił jego opanowanie, mówiąc: Potrafił spokojnie, krok po kroku, doganiać rywali, nie popełniając błędów. Miał jedno lekkie obrócenie, ale poza tym P5, które stało się P4, to wynik, na jaki zasłużył”. 

Źródło:   formula1.com , gpblog.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze