Liam Lawson nie tak wyobrażał sobie początek sezonu w seniorskiej ekipie Red Bulla. Nowozelandczyk po fatalnym występie w Australii tragicznie wszedł weekend o Grand Prix Chin, gdzie w kwalifikacjach do sprintu zajął ostatnią pozycję.
Podobnie jak przed tygodniem Lawson od pierwszej sesji treningowej nie był w stanie wykrzesać potencjału z RB21, kończąc godzinną sesję na P18. Jeszcze gorzej zawodnikowi z Milton Keynes poszło w kwalifikacjach do sobotniego sprintu, w których zajął ostatnie miejsce. Tym samym sprawdziły się słowa Christiana Hornera, który po rywalizacji w Melbourne przewidywał, że weekend w Chinach może być ciężki dla jego kierowcy.
Jeszcze przed upøywem regulaminowego czasu w SQ1 kierowca z nr 30 zjechał do boksu, nie kończąc pomiarowego okrążenia: „Naprawdę mi przykro, ale ja po prostu… szczerze mówiąc, nie mogłem uruchomić opon”
– mówił załamanym głosem do swojego inżyniera przez radio. Z kolei po kwalifikacjach Lawson powiedział: „Wypadłem na moim drugim okrążeniu. Oczywiście to wielka szkoda. Na początku nie było tak źle. Pierwsze okrążenie było w porządku i chcieliśmy od tego momentu budować tempo. Zostaliśmy na zewnętrznej [stronie toru], żeby spróbować schłodzić opony i naprawdę ciężko mi było obniżyć ich temperaturę. Zaczęliśmy za gorąco i przez całe okrążenie miałem problemy. To frustrujące”
.
„To są małe rzeczy. Naprawdę jest mi wstyd, bo myślę, że zaczęliśmy OK w kwalifikacjach i pierwsze okrążenie nie było może niesamowite, ale było stosunkowo OK. Po prostu wstyd, że robię coś tak frustrującego”
.
„Z pewnością powinniśmy zwiększać tempo z miejsca, w jakim obecnie jesteśmy. Jutro czeka nas wyścig sprinterski, podczas którego spróbujemy się czegoś nauczyć. Jutro czekają nas także kwalifikacje i oczywiście chcemy wypaść w nich lepiej”
.
Po zajęciu P18 w kwalifikacjach do GP Australii i P20 w czasówce do sprintu na torze w Szanghaju Lawson jest jedynym kierowcą w historii Red Bulla, który zajął 18. miejsce lub gorsze w dwóch kolejnych sesjach kwalifikacyjnych. Poprzednio wynik na podobnym poziomie zanotował David Coulthard w Brazylii w sezonie 2006 (P19) i Australii w 2007 roku (P19).
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.