Max Verstappen przejechał jedno ze swoich najlepszych okrążeń kwalifikacyjnych podczas czasówki do Grand Prix Japonii. Holender, który w trakcie całego weekendu zmagał się z balansem samochodu, w ostatniej swojej próbie niespodziewanie pokonał faworyzowany duet McLarena.
Kierowca Red Bulla dość długo czekał na wywalczenie najlepszego czasu w sobotnich kwalifikacjach. Ostatni raz Holender wystartował do Grand Prix z pierwszego pola w ubiegłorocznym GP Austrii i nic nie zapowiadało, że ta sytuacji powtórzy się akurat na Suzuce.
Od piątku czterokrotny mistrz świata F1 zmagał się z ustawieniami RB21, a jego perspektywa walki o pole position była mało prawdopodobna. Ogrom włożonej pracy przez noc przyniósł jednak efekty, choć bohater dnia sam był zaskoczony takim rezultatem: „Zdecydowanie jestem zaskoczony”
– mówił po wyjściu z auta. „To były niesamowite kwalifikacje dla nas, mimo że weekend był jak dotąd dość trudny. Ciągle pracowaliśmy, a zmiany, które wprowadziliśmy przed kwalifikacjami, pomogły, ponieważ wcześniej trochę nam brakowało tempa”
.
Różnica między Verstappenem a drugim Lando Norrisem wyniosła zaledwie 0,012 sekundy, co pokazuje, jak precyzyjnie kierowca Red Bulla przejechał okrążenie toru Suzuka: „Samochód stał się dziś trochę lepszy i mogliśmy atakować zakręty nieco bardziej. Podczas kwalifikacji staraliśmy się znaleźć małe zyski i jechać do granic możliwości, co oznaczało, że znacznie się poprawiliśmy i dzisiaj to zrobiło różnicę”
.
„Każde okrążenie, które przejechaliśmy, budowaliśmy i wyciągaliśmy wnioski. Zmaksymalizowaliśmy to, co mieliśmy, nie popełniliśmy żadnych błędów na okrążeniu i ostatecznie był to świetny wynik. Pole position było niespodzianką dla wszystkich, ponieważ jak dotąd w tym roku nie byliśmy najlepsi w tempie wyścigowym, więc jestem bardzo zadowolony z zespołu. Jutro deszcz może sprawić, że wyścig będzie trochę ciekawszy i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać jak najlepszy wynik”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Red Bull Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
