Oscar Piastri wywalczył pierwsze pole position w sezonie 2025 podczas kwalifikacji do Grand Prix Hiszpanii. Kierowca McLarena popisał się znakomitym okrążeniem w samej końcówce Q3, pokonując zespołowego kolegę Lando Norrisa o ponad dwie dziesiąte sekundy i uzyskując największą przewagę nad drugim zawodnikiem w tegorocznych czasówkach.
Australijczyk nie ukrywał zadowolenia ze swojego osiągnięcia, podkreślając, że weekend nie rozpoczął się dla niego najlepiej, ale zespół wykonał świetną pracę, która zaowocowała szybkim samochodem w sobotę. „To był całkiem ponury obraz 12 miesięcy temu, więc taki obrót sytuacji to świetny wynik”
– powiedział Piastri, przypominając nieudany występ z ubiegłego roku.
Kluczowe okazało się decydujące okrążenie w Q3, w którym kierowca McLarena zyskał czas już na samym początku przejazdu. „Sporo poprawiłem się w zakręcie nr 1. Były też inne miejsca, gdzie przez cały dzień trochę się męczyłem. Nie wiem, czy pojechałem tam wybitnie, ale wszystko zgrało się głównie w pierwszej połowie okrążenia. W drugiej już tylko starałem się utrzymać tempo”
– przyznał.
Piastri nie ukrywał również, że idealne zbalansowanie tempa na całym okrążeniu było trudne ze względu na degradację opon, typową dla toru w Barcelonie. Przyznał, że w końcówce stracił nieco czasu, co może wynikać z agresywnego tempa na początku okrążenia. „Jeśli wykorzystasz opony zbyt mocno w pierwszym sektorze, końcówka staje się bardzo trudna”
.
Zapytany o strategię na niedzielny wyścig, Piastri odpowiedział z humorem: „Kluczem jest przeciąć linię mety jako pierwszy”
. Dodał jednak, że spodziewa się bardzo strategicznego wyścigu, w którym największe znaczenie będą dobry start i zarządzanie oponami. „Wczorajsze dłuższe przejazdy były dla wszystkich dość bolesne. To będzie inny wyścig niż większość w tym roku”
.
Australijczyk podkreślił także, że zmiany w przepisach technicznych wprowadzone na ten weekend nie miały wpływu na zachowanie bolidu. „To były te same problemy, co zwykle, nic nowego”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.