Horner: Renault może wycofać się z Formuły 1

Według szefa Red Bulla, Christiana Hornera, przyszłość Renault w Formule 1 zależeć może od nadchodzących testów na hamowni oraz tego, czy FIA umożliwi rozwój jednostek napędowych w przyszłym roku.

Nowe jednostki napędowe, które zostały wprowadzone w ubiegłym sezonie, dały się mocno zarówno Renault, jak i zespołom korzystających z francuskich motorów we znaki. Ostatni wyścig i zaledwie jeden punkt zdobyty wśród Red Bulla oraz Toro Rosso doskonale ilustruje obecną sytuację.

Luka w tegorocznych przepisach technicznych umożliwiła rozwój jednostek w ciągu sezonu z wykorzystaniem tak zwanych tokenów, jednak ma to zostać zmienione wraz z wprowadzeniem ostatecznego terminu homologacji silników, który został wyznaczony na koniec lutego.

Problemy z tegoroczną niezawodnością przyczyniły się do zawieszenia rozwoju jednostki napędowej. Do tej pory wykorzystano jedynie 20 z przydzielonych 32 tokenów na ten sezon. Jeśli termin homologacji nie ulegnie zmianie, to właśnie do 28 lutego mają czas, by wykorzystać łącznie 37 tokenów, co może być trudnym zadaniem. Po tym dniu dodatkowo rozwój 23% obszaru jednostki zostanie zamrożony przez przepisy techniczne.

„Z punktu widzenia Renault wyznaczenie ostatecznego terminu homologacji jest najgorszą rzeczą, ponieważ może to skutkować zamrożeniem rozwoju. Jeśli nie wykorzystamy czasu do 28 lutego, późniejsza różnica w potencjale może być nie do nadrobienia. Na chwilę obecną przepisy te są w fazie propozycji, jednak dobrze byłoby, gdyby rozwój został umożliwiony również w przyszłym roku” – powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Jednakże umożliwienie rozwoju w trakcie sezonu wymaga zgody Mercedesa, który jak dotąd wydał najwięcej tokenów na rozwój jednostki napędowej i to ona jest obecnie najmocniejsza w całej stawce. Horner wezwał innych do przemyśleń, co może się stać z Formułą 1, gdy Renault będzie zmuszony do wycofania się z dalszej rywalizacji.

„Najpewniej zespół ten nie zgodzi się na prace nad jednostką w trakcie sezonu, ale sytuacja jest taka, że Renault nie jest pewien swojego dalszego poziomu zaangażowania. Jeśli obecne plany wcielą się w życie, będzie można pożegnać się z Renault. Myślę, że Mercedes, jak również FIA, musi podejść do tego zdroworozsądkowo. Muszą oni zdecydować, co jest najlepsze dla Formuły 1. Jeśli mogą sobie pozwolić na utratę producenta, niech trzymają się wyznaczonego terminu”.

Renault obecnie pracuje nad programem na sezon 2016 i w ciągu najbliższych kilku tygodni odbędą się testy, które mogą się okazać kluczowe dla dalszej konkurencyjności jednostki napędowej.

„Frustrujące w tym wszystkim jest to, że czas realizacji wprowadzania nowych części jest tak długi. W ciągu kilku tygodni na hamowni w Viry odbędą się ważne testy; będą one miały znaczący wpływ na przyjęty kierunek rozwoju w przyszłym roku. Mam nadzieję, że z czasem te silniki zostaną poprawione pod względem wydajności. Ferrari wykonało znakomitą pracę i poświęciło dużo czasu, wysiłku i zasobów za zmniejszenie straty, więc to pokazuje, że jest to możliwe. Całym sercem wierzę, że Renault sprawi, że będzie to możliwe także w tym przypadku” – dodał Horner.

Źródło: espn.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze