Wygrana Mercedesa-AMG w 9h Kyalami

Jules Gounon, Raffaele Marciello i Timur Bogusławskij zdominowali wyścig 9 godzin Kyalami, kończący sezon 2021 Intercontinental GT Challenge. Załoga Mercedesa-AMG #89 zespołu AKKA ASP wystartowała z pole position, prowadziła niemal przez cały dystans i uzyskała najlepszy czas okrążenia.

Po starcie z pole position, Marciello utrzymał prowadzenie i otworzył 10-sekundową przewagę nad resztą stawki do czasu swojego pierwszego pit-stopu. Włoch wyjechał jednak z alei serwisowej na trzeciej pozycji, za Antonio Fuoco i Miguelem Moliną w Ferrari #71 i #51. Zespół AF Corse - Francorchamps Motors zastosował bowiem nietypową strategię – oba auta przejechały przez boksy nie zatrzymując się, by wyzerować licznik czasu spędzonego na torze. Gdy jednak oba Ferrari musiały w końcu zjechać na tankowanie, Mercedes-AMG z Bogusławskijm za kierownicą powrócił na prowadzenie, a przed Ferrari znalazły się także dwa Audi Kelvina van der Linde (Sainteloc #25) i Charlesa Weertsa (Team WRT #32).

Strategia AF Corse mogła pozwolić na zaoszczędzenie jednego pit-stopu na dystansie wyścigu, lecz cała wynikająca z tego przewaga została zaprzepaszczona, gdy Molina musiał zjechać na karę drive-through za liczne wyjazdy poza tor. Mimo to, Ferrari #51 zdołało wysforować się przed siostrzane #71.

Zespół AKKA ASP skopiował posunięcie Ferrari w momencie jedynej neutralizacji wyścigu, która nastąpiła po tym, jak jedyne w stawce Audi klasy GT4 zatrzymało się na torze. Błąd popełnił natomiast zespół Sainteloc, który ściągnął Patricka Niederhausera do boksów już po tym, jak dyrektor wyścigu zdecydował o wyjeździe samochodu bezpieczeństwa. Audi #25 spadło przez to na piąte miejsce, za oba Ferrari.

W momencie wznowienia wyścigu, Pier Guidi (#51) wyprzedził Mattię Drugiego (#32) i wyszedł na drugie miejsce. Włoch początkowo próbował kontratakować swojego rodaka, lecz Ferrari prezentowało lepsze tempo od Audi. Kilkanaście minut później kierowcę Audi wyprzedził także Nicklas Nielsen w Ferrari #71. Duńczyk nie cieszył się jednak długo trzecią lokatą, bowiem w połowie czwartej godziny rywalizacji jego samochód odmówił posłuszeństwa i zatrzymał się przy krawędzi toru. Ferrari #71 jako jedyne nie dotarło do mety wyścigu.

Pier Guidi w tym czasie rozpoczynał pościg za prowadzącym Mercedesem-AMG i prawie wyprzedził Bogusławskija po jednym z jego pit-stopów. Rosjanin obronił jednak pierwszą lokatę, a gdy za kierownicą zmienił go Marciello, wykręcił najlepszy czas okrążenia i odjechał od Ferrari na ponad 15 sekund.

W takiej kolejności pierwsza dwójka dojechała do mety, a zwycięstwo załogi AKKA ASP było pierwszym triumfem dla Mercedesa-AMG od 10h Suzuka w 2018 roku. Pier Guidi i Molina zajęli drugie miejsce wspólnie z Cômem Ledogarem.

O ostatnie miejsce na podium do końca rywalizowały dwa zespoły Audi. Christopher Haase w aucie ekipy WRT wyprzedził Patricka Niederhausera z Sainteloc, lecz później obrócił się i oddał trzecią lokatę. Obok Niederhausera, na podium stanęli van der Linde oraz Markus Winkelhock.

Załoga WRT w składzie Haase/Weerts/Drudi zajęła czwarte miejsce, plasując się przed kolejnym Audi ekipy Sainteloc, które zwyciężyło w klasyfikacji Silver Cup. Kolejne dwie lokaty należały do ekip Pro-Am – High Class Racing i SunEnergy1, natomiast pierwszą dziesiątkę uzupełniły lokalne zespoły z RPA.

Drugie miejsce wystarczyło, aby na koniec sezonu IGTC triumf w klasyfikacji kierowców świętowali Pier Guidi i Ledogar. Pośród producentów triumfowało Audi.

Sezon 2022 rozpocznie się w dniach 13-15 maja od 12-godzinnego wyścigu w Bathurst.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze