Niemcy wygrywają pierwszy wyścig GT, Polacy na podium

Steffen Görig i Alfred Renauer odnieśli zwycięstwo w pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym Pucharu GT na inauguracyjnych Igrzyskach Sportów Motorowych FIA Motorsport Games w Vallelundze. Polska załoga Andrzej Lewandowski/Artur Janosz zajęła trzecie miejsce.

Prowadzenie po starcie z pole position utrzymał reprezentant Japonii Hiroshi Hamaguchi, utrzymując za sobą Saliha Yoluça, Miguela Ramosa i Rinata Salichowa. Görig przystępował do wyścigu z piątej pozycji i początkowo nic nie zapowiadało, że sytuacja ulegnie drastycznym zmianom.

Salichow przedzierał się do przodu, wyprzedzając zarówno Ramosa jak i Yoluça na tym samym okrążeniu. Rosjanin awansował tym samym na drugą lokatę, lecz jego strata do Hamaguchiego wynosiła już trzy sekundy. Wszystko zmieniło jednak nadejdzie deszczu.

Japończyk nie radził sobie najlepiej na mokrej nawierzchni i szybko został wyprzedzony przez Salichowa. Opady nasilały się na tyle, że kierowcy zaczęli wypadać z toru i zadecydowano o wywieszeniu czerwonej flagi. W przerwie zespoły mogły zmienić opony i część z nich zdecydowała się na «deszczówki», co miało mieć kluczowe znaczenie dla losów wyścigu. W tym czasie dokonano też zmiany kierowców.

Po restarcie prowadził Rosjanin Dienis Bułatow, mając za sobą Turka Ayhancana Güvena. Obaj wybrali opony na mokrą nawierzchnię i z początku odjeżdżali od reszty stawki. Problemy miał japoński kierowca Ukyo Sasahara, który przebił oponę i spadł na koniec stawki.

Tor nie pozostał jednak mokry na długo i gdy nawierzchnia zaczęła wysychać, do głosu doszli kierowcy mający opony na suchą nawierzchnię. Na prowadzenie wyszła w związku z tym Christina Nielsen, za którą podążyli Alfred Renauer i Nico Verdonck. Choć Dunka robiła wszystko, aby utrzymać Hondę na czele stawki, Porsche Renauera miało przewagę w zmiennych warunkach i na 10 minut przed końcem Niemiec objął pierwszą lokatę.

Nielsen musiała następnie bronić się przed atakami Verdoncka. Belg przypuścił optymistyczny atak i nie zdołał wyhamować swojego Audi przed zakrętem, co pozwoliło Dunce odjechać i zająć drugie miejsce. Po starcie z 21. pozycji, belgijski zespół przekroczył linię mety jako trzeci, lecz po wyścigu otrzymał 30-sekundową karę, co dało podium załodze Lewandowski-Janosz. Reprezentanci Polski w pewnym momencie mieli okrążenie straty do liderów, lecz odrobili dystans i zameldowali się na mecie przed zespołami Wielkiej Brytanii oraz Białorusi. Chiny były szóste, przed Włochami, ukaraną Belgią, Australią i Japonią.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze