W trakcie konferencji prasowej naszej kadry narodowej na trzecie w historii Igrzyska Sportów Motorowych Kuba Przygoński znalazł chwilę czasu, aby opowiedzieć nam o swoich odczuciach związanych z tym wydarzeniem. Porozmawialiśmy również o driftcie, czyli dyscyplinie, w której przyjdzie mu powalczyć o medal dla Polski.
Co czujesz, gdy po raz drugi z rzędu zostałeś wybrany kapitanem naszej reprezentacji?
Bardzo się cieszę, że jestem kapitanem reprezentacji Polski na Motorsport Games. Postarałem się zmotywować młodą kadrę do tego, żeby mieli fan z tego ścigania, bo jak będą się tym cieszyć, to dzięki temu mogą pojechać świetne zawody. Dla większości z nich jest to pierwsza tak poważna impreza w ich karierze, więc to ważne, żeby się nią cieszyli.
Wspominałeś o motywacji, uważasz siebie za takiego „dobrego wujka”
dla młodszych kolegów? Na takich zawodach jest w ogóle czas, żeby wesprzeć dobrą radą?
Na samych zawodach na pewno nie jest aż tak łatwo, bo każdy z nas musi być skoncentrowany i ścigać się w swojej dyscyplinie – trzeba dać z siebie wszystko, ale w międzyczasie, w trakcie przerw, na pewno podobnie jak miało to miejsce dwa lata temu, będę odwiedzał inne tory i podpatrywał, co tam się dzieje. Co prawda ścigamy się w różnych miejscach, ale wszystko odbywa się na jednym wielkim obiekcie. Organizatorzy zadbali o stworzenie takich warunków, aby można było śledzić też inne dyscypliny, na czym one polegają. To jest w tym fajne, że ja mogę dowiedzieć się czegoś o kategorii, o której nie mam zielonego pojęcia, a ja mogę komuś wytłumaczyć, na czym polega drifting.
Widziałeś tor na którym przyjdzie Wam rywalizować w driftingu? Powiesz coś więcej o jego układzie, jaką ma charakterystykę?
Tor został zbudowany specjalnie pod Motorsport Games. Wiem, jak wygląda, bo mieliśmy do niego dostęp w wersji simracingowej – wydaje się interesujący, jest stosunkowo długi jak na drifting, a żeby powiedzieć coś więcej o tym, jaki będzie, to będę musiał go zobaczyć w realu. Widziałem samo miejsce, w którym ta nitka powstała, będąc na zawodach w Hiszpanii na tym samym torze dwa miesiące temu, ale samą charakterystykę, jak i specyfikę trasy poznam już na samych zawodach.
Jasne, chciałbym też dopytać o poziom tych zawodów. Organizatorzy potwierdzili już chociażby Kevina Pesura, który będzie reprezentował Estonię i z którym dwa lata temu na Paul Ricard wygrałeś walkę o brązowy medal, oraz Marco Zakouřila jeżdżącego pod czeską flagą. Jak bardzo w twoim odczuciu ta stawka będzie wyrównana? Wiesz może, czy ktoś jeszcze z europejskiego szczytu planuje pojawić się w Walencji?
Wydaje mi się, że będziemy mieli do czynienia z naprawdę wysokim poziomem sportowym. Już te dwa nazwiska o których wspomniałeś tego dowodzą – są to jedni z topowych zawodników ligi Drift Masters, a jeszcze stawi się kilku takich plus oczywiście kierowcy, którzy co prawda nie biorą udziału w najlepszej serii driftingowej na Starym Kontynencie, a też prezentują dobry poziom. Podobnie było dwa lata temu, gdzie na starcie pojawiły się osoby, które ścigają się w innych krajach (z mniejszymi sukcesami w tej dyscyplinie) lub nawet na innych kontynentach, a potrafili zadziwić, więc rywalizacja na pewno będzie zacięta i nie mogę się jej już doczekać.
Jeszcze na koniec zapytam, jakie są twoje oczekiwania, jeżeli chodzi o występ naszej reprezentacji na Igrzyskach Sportów Motorowych?
Liczę na najlepszy wynik całego zespołu, czyli żeby w każdej dyscyplinie Polska zdobyła medal, wtedy byłoby fantastycznie, ale oczywiście jest to spore wyzwanie. Jeżeli każdy pojedzie swoje, to ogólny wynik kadry będzie bardzo dobry.
Wielkie dzięki za rozmowę i życzę powodzenia.
Również dziękuję.
To, czym dokładnie charakteryzuje się cała inicjatywa, dowiecie się z naszej zapowiedzi, natomiast harmonogram poszczególnych dyscyplin znajduje się na stronie organizatora. Transmisja z Igrzysk dostępna będzie przede wszystkim na kanale Youtube FIA Motorsport Games. Zapraszamy do wspólnego kibicowania biało-czerwonym od 23 do 27 października!
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.