Zamknięcie Stewart-Haas Racing coraz bliżej. Współwłaściciel zespołu komentuje sprawę

Stewart-Haas Racing to zespół wyścigowy, który odgrywał istotną rolę w NASCAR Cup Series. W tym roku ogłoszono, że zespół zbliża się do zamknięcia swojej działalności, z tego też powodu odejdzie Tony Stewart, współwłaściciel zespołu i trzykrotny mistrz serii. Stewart czuje, że decyzja ta jest słuszna, mimo że trudno byłą ją podjąć. Jego wkład w rozwój zespołu oraz osiągnięcia, które udało mu się zdobyć, na zawsze pozostaną w pamięci fanów NASCAR. 

Zespół został założony przez Gene'a Haasa, a w 2009 roku dołączył do niego Stewart, który zdobył jeden ze swoich trzech tytułów NASCAR Cup Series w 2011 roku jeżdżąc dla swojej ekipy. Trzy lata później zespół znów sięgnął po tytuł, tym razem dzięki Kevinowi Harvickowi. 

W ciągu swojego istnienia Stewart-Haas Racing zdobył imponujące 70 zwycięstw, a ich dorobek może się jeszcze zwiększyć, ponieważ w obecnym sezonie pozostały jeszcze trzy wyścigi. 

„To jest odpowiedni czas, to nigdy nie było częścią jakiegoś wielkiego planu, ale w miarę upływu tego roku stało się jasne, że to odpowiedni moment, by odejść ze sportu. Są rzeczy, które widzę, a które zdecydowanie mi się nie podobają. Cieszę się z tego, co teraz robię. Zawsze byłem osobą, która brała udział w różnych seriach wyścigowych”. –  powiedział Stewart w podcaście Happy Hour Kevina Harvicka. 

Wobec trudności w zdobywaniu sponsorów oraz wsparcia od producentów ponad 300 pracowników Stewart-Haas Racing dowiedziało się w maju o nadchodzącym zamknięciu zespołu. Problemy finansowe zespołu były kluczowym czynnikiem prowadzącym do tej decyzji. 

„Powód, dla którego ogłosiliśmy to na początku sezonu, polegał na zadbaniu o naszych ludzi, zarzucono mi, że ludzie stracili pracę. Tymczasem wiele firm zamyka swoje działalności. Popatrz na COVID: ile osób musiało zredukować zatrudnienie? Nikt nie krzyczał o tym, jak nie zadbano o pracowników i co to zrobiło ich rodzinom. Zrobiliśmy to, aby pomóc naszym ludziom, tworząc dobre pakiety odpraw… Powiedziałbym, że ponad 80 procent pracowników SHR (Stewart-Haas Racing) znalazło zatrudnienie na przyszły rok. Krytyka, którą otrzymałem w sieci i mediach społecznościowych, była bardzo niesprawiedliwa. Łatwo jest usiąść na kanapie w domu mamy i oceniać, jak robimy to źle, ale nikt nie potrafi przyjść w poniedziałek rano i powiedzieć, jak powinniśmy to robić dobrze”. 

Stewart wspomniał, że niedawno był w siedzibie SHR, aby pożegnać część pracowników zespołu. 

„Kiedy opuszczałem ten budynek, zdawałem sobie sprawę, że są to ludzie, których znam od 16 lat, i być może nigdy ich więcej nie zobaczę, nie wiem, czy można to nazwać gorzko-słodką chwilą. To bardziej gorzki niż słodki moment. To była trudna decyzja. Jednak w życiu wiele się zmienia – zmieniają się priorytety, a także czynniki, na które nie mamy wpływu”. 

Niektórzy pracownicy SHR mogą pozostać w budynku po przejęciu przez zespół Haas Factory Team. W tym czasie Stewart skoncentruje się na swoim programie w NHRA (National Hot Rod Association) oraz zespołach sprint car. NHRA to amerykańska organizacja organizująca wyścigi równoległe na torach o długości 1/4 mili, a sprint cary to lekkie samochody wyścigowe na torach owalnych z dużymi skrzydłami. 

„(NASCAR) będzie zdrowe, przetrwa, zawsze tak było i zawsze będzie, ale cieszę się, że w tym momencie mojego życia mogę dokonać tej zmiany… Na początku roku nie wyglądało to tak. Mieliśmy różne powody, dla których musieliśmy zamknąć zespół na koniec sezonu, ale w miarę upływu czasu, obserwując chaos, który tam panuje, jestem w porządku z tym że kończę to na koniec roku”. 

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze