RUSSIAN TIME dominuje w treningu w Monte Carlo

Sam Bird wykręcił najlepszy czas podczas dzisiejszej sesji treningowej na ulicach księstwa Monako. Brytyjczyk reprezentujący zespół RUSSIAN TIME ustanowił dziś rano czas 1:21.512s, zaledwie 0.05s szybciej niż jego zespołowy kolega, Tom Dillmann. Trzecie miejsce należało do tegorocznego debiutanta - Mitcha Evansa.

Tuż po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej na torze od razu pojawiło się wszystkie 26 samochodów odzianych w świeże opony Pirelli. Jako pierwszy szybkim okrążeniem popisał się Mitch Evans jednak to Bird znajdował się na szczycie tabeli po pierwszych 10. minutach, z wynikiem 1:23.402s. Następnie przypomniał o sobie także Marcus Ericsson, urywając jeszcze 4 dziesiąte sekundy, jednak odpuszczać nie zamierzał również Tom Dillmann, który jako pierwszy zszedł poniżej bariery 1:23. przejeżdżając jedną nitkę toru Monte Carlo o kolejne 0.6s szybciej. Na tym jakże ciasnym torze dobrze czuli się też Evans, Nasr i Leimer. Ten ostatni tracił do prowadzącego Francuza jedynie 0.1s. Brazylijczyk z kolei zaliczył dość niecodzienną przygodę, potrącając siedzącego na wyjściu z szykany przy basenie ptaka.

W drugiej serii stintów Sam Bird znowu poprawił tempo i już na pierwszym pomiarowym kółku poprawił czas swojego zespołowego kolegi o kolejne 0.04s. Dillmann również był wtedy na szybkim kółku, jednak nie było mu dane je skończyć, gdyż uniemożliwił mu to Stéphane Richelmi i jego obrót w zakręcie Rascasse.

Na finałową część treningu większość zawodników zdecydowała się założyć opony super miękkie i rezultaty po raz kolejny uległy poprawie. Bird Dillmann i Evans zdołali nawet zejść poniżej 1:22s i ukończyli sesję właśnie w takiej kolejność. Na kolejnych miejscach uplasowali się ubiegłoroczny zwycięzca, Joylon Palmer, Marcus Ericsson, Johnny Cecotto, Fabio Leimer, Felipe Nasr, Rio Haryanto i James Calado.

Jeszcze dzisiaj odbędą się kwalifikacje, do jutrzejszego głównego wyścigu. Sesja kwalifikacyjne zostanie podzielona na 2 części. W każdej z nich wystartuje tylko jeden zawodnik z danego zespołu, najpierw ci z nieparzystymi, a następnie ci z parzystymi numerami startowymi.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze