Juan Maunel Correa wraca do wyścigów w zespole ART Grand Prix po wypadku na Spa-Francorchamps z 2019 roku, w którym odniósł poważne obrażenia nóg. Przeszedł on kilka operacji i długi proces rehabilitacji utrzymując jedną nogę w stabilizatorze przez ponad rok. Jednak teraz deklaruje, że jest gotowy do powrotu i już zaczyna przygotowania do sezonu.
„Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę wrócić po tym co przeszedłem”
– przyznaje Correa. „Jestem bardzo wdzięczny ART Grand Prix. Wiele dla mnie znaczy, że wierzą we mnie i mój powrót”
.
„Wciąż mam jeszcze dużo do zrobienia. Nie jeździłem samochodem od ponad półtora roku, więc jest przede mną duża krzywa nauki. Wchodzę w ten sezon z otwartym umysłem. Nie będę wywierał na sobie presji. Dam z siebie wszystko, bo będę robił to co kocham, a to już jest zwycięstwo”
.
Correa przed wypadkiem zgarnął podwójne podium w sprincie Formuły 2, zdobywając drugie miejsce w Baku i Le Castellet. Ma on również doświadczenie w GP3, gdzie zdobył sporo punktów dla Jenzer Motosport.
„Od czasu swojego strasznego wypadku na Spa w 2019 roku Juan Manuel przeszedł wiele faz, jednak zawsze walczył pamiętając, że nie chce rezygnować z marzeń o ściganiu się na najlepszym możliwym poziomie”
– stwierdza szef zespołu Sebastien Philippe. „Jest on przykładem odwagi i wytrwałości, a ART Grand Prix z dumą daje mu możliwość powrotu do wyścigów”
.
„Juan Manuel jest niezwykle silny psychicznie, nadal walczy o jak najlepszą kondycję. Jego talent jest ogromny o czym świadczą jego osiągnięcia w kartingu, a potem pierwsze lata w motosporcie. Chętnie będziemy towarzyszyć mu w wznowieniu kariery i ponownemu wspinaniu się na jej szczeble. Dzięki temu zespół skorzysta na jego talencie i doświadczeniu”
.
Źródło: fiaformula3.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.