Seria GP3 po pierwszych testach przedsezonowych

Pierwsze testy serii GP3 odbyły się na torze Estoril. 8 ekip sprawdzało przez 2 dni swoje samochody i potencjalnych kierowców, wszakże nie wszyscy mają jeszcze podpisane kontrakty. Na uwagę i uznanie zapracowali sobie przede wszystkim debiutanci - Anotnio Fuoco, Oscar Tunjo, i Ralph Boschung. Po pierwszych dniach widać, że chęć na tytuł mają też bardziej doświadczeni zawodnicy, jak Marvin Kirchhofer, czy Luca Ghiotto. Podczas tych dwóch dni na torze Estoril ważne kilometry za kierownica samochodów Dallary zaliczyli również dwaj polscy kierowcy, którzy w tym roku zaliczą debiut w mistrzostwach GP3 - Aleksander Bosak i Artur Janosz.

Mimo że tegoroczne mistrzostwa GP3 nie zdążyły jeszcze wystartować, już zyskały sobie zainteresowanie znacznej grupy polskich kibiców, którzy zostali do niej przyciągnięci aż przez dwóch rodaków. Pierwszym z nich jest Aleksander Bosak, który w poprzednim sezonie startował w Formule Renault 2.0, a druga postać to Artur Janosz, który ma z kolei na swoim koncie tytuł vice-mistrza serii FormułaOpen, zdobyty w poprzednim sezonie. Po skompletowaniu budżetów zawodnicy zdecydowali się na wykonanie odważnego kroku naprzód i miejmy nadzieję, że okaże się to dobrą decyzją.

Aleksander Bosak w tym sezonie reprezentować będzie barwy ekipy Arden International, która postrzegana jest jako jedna z najlepszych. To właśnie za kierownicą ich samochodu mistrzostwo serii GP3 zdobył w sezonie 2013 Daniił Kwiat. Powody do radości ma również Artur Janosz, który podpisał na sezon 2015 kontrakt z ekipą Trident. Przypomnijmy, że jednym z partnerów Polaka w ekipie Giacomo Ricciego będzie w tym roku Luca Ghiotto, a więc zawodnik uważany za jednego z najszybszych w całej stawce.

Pierwsza runda testów przedsezonowych GP3 odbyła się w tym roku po raz kolejny na dobrze znanym zawodnikom torze Estoril. Ukrócona o zespół Manor Marussia Racing zjawiła się w paddocku portugalskiego obiektu we wtorek, by w deszczu przygotowywać się do rozpoczynających się w środowy poranek zmagań.

Wykręcane przez pierwszą godzinę okrążenia były więc bardzo niepewne i wszyscy odliczali czas do momentu gdy tor będzie całkowicie suchy. Pierwszym odważnym, który założył do swojego samochody slicki był Sandy Stuvik z drużyny Status Grand Prix. Tempo Taja było obiecujące, co zachęciło innych zawodników do rozpoczęcia pracy.

Akcji na torze było więc coraz więcej. W czołówce plasowali się m.in. Jann Mardenborough, Marvin Kirchhofer, debiutujący w tym sezonie w GP3 Oscar Tujno, Alex Fontana czy Luca Ghiotto. Nie wszystkim sprzyjało jednak szczęście i dość dużo razy sędziowie zmuszeni byli przerywać sesję czerwonymi flagami. Wypadki zaliczyli m.in. Seb Morris, Zaid Ashkanani, Matheo Tuscher i Artur Janosz, który niestety nie dorównywał tempem swoim kolega z ekipy Trident.

Jeśli chodzi o debiutantów, z najlepszej strony pokazał się Antonio Fuoco, który brylował na Estoril szczególnie po przerwie na lunch. Protegowany zespołu Ferrari był pierwszego dnia jednym z bardziej pracowitych zawodników na torze, ponieważ zaliczył aż 50 kółek. Na jednym z nich odnotował wynik 1:28.410s, który okazał się najlepszym czasem pierwszego dnia.

O naszych reprezentantach nie można było powiedzieć wiele dobrego po pierwszym dniu, ponieważ zarówno Aleksander Bosak, jak i Artur Janosz prezentowali tempo na poziomie 3. dziesiątki.

Drugiego dnia testów pogoda była już dużo lepsza ponieważ silny wiatr z nad Atlantyku przegonił kłębiące się nad torem ciemne chmury. Na początku sesji mogło wydawać się nam, że dzień ten należeć będzie do ekipy ART Grand Prix, ponieważ przez dłuższy czas żaden z kierowców nie mógł przeskoczyć przed reprezentującego w tym roku barwy francuskiej ekipy Alfonso Celisa Juniora i bardziej doświadczonego, Marvina Kirchhofera, który w dodatku świętował w czwartek swoje 21. urodziny.

W późniejszej fazie drugiego dnia testowego przebudzili się jednak kierowcy innych zespołów. Jeszcze przed przerwą na lunch na czoło wskoczył Ralph Boschung, Szwajcar, który w tym sezonie reprezentować będzie barwy ekipy Jenzer Motorsport. Zaraz za niego wskoczyli Jimmy Eriksson, który przedłużył kontrakt z Koiranenem i Emil Bernstorff, którzy przeniósł się natomiast do zespołu Arden International.

Po południu słupki rtęci na termometrach w Portugalii nieco spadły, przez co zawodnicy nie byli w stanie odnotowywać tak dobrych rezultatów jak rano. Dość dobre tempo prezentowali Alex Fontana, Matthew Perry, i Mitch Gilbert, jednak żaden z nich nie zdołał przebić porannego wyniku Raplha Boschunga. Drugi dzień był zdecydowanie bardziej bezpieczny, ponieważ czerwona flaga pojawiła się nad torem tylko raz, kiedy na pobocze wypadł jeden z bardziej doświadczonych w stawce zawodników - Kevin Ceccon.

Optymistycznym akcentem może być dla nas również postawa Artura Janosza i Aleksandra Bosaka, którzy znacząco zredukowali swoje straty do lidera. W popołudniowej sesji Artur Janos uzyskał nawet czas, który pozwolił mu na zajęcie 9. lokaty.

Kolejne testy GP3 odbędą się na torze w Walencji 9 i 10 kwietnia.  

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze