Po wielu latach niepowodzeń w Formule 1, walki z samochodem McLarena i przejściu do Formuły E, Stoffel Vandoorne stanął na podium elektrycznej serii podczas wyścigu o E-Prix Rzymu.
Podobnie jak w przypadku Formuły 1, początek sezonu nie był zbyt łaskawy dla Belga. Aż czterokrotnie nie ukończył wyścigu, i dwukrotnie meldował się w końcówce stawki. Jednak nie są to pierwsze punkty byłego kierowcy McLarena – Vandoorne zdobył bowiem pole position w Hong Kongu.
„Jestem niesamowicie szczęśliwy z dzisiejszego wyniku”
– powiedział Belg. „Mieliśmy bardzo ciężki start sezonu i nie zawsze mieliśmy dobre tempo. W Formule E wszystko się może zdarzyć, zwłaszcza po tym co widzieliśmy w poprzednich wyścigach. To nieprzewidywalne, a progres jest widoczny z wyścigu na wyścig i poprawiliśmy naszą prędkość. «Odhaczyliśmy» dzisiaj kilka punktów. To była dla mnie cenna lekcja, dojechać do mety i zobaczyć flagę [w szachownicę], czego nie byłem wstanie zrobić w tym roku”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.