Po zakończeniu swojej przygody z Deutsche Tourenwagen Masters, trzykrotny mistrz niemieckiej serii René Rast wystartuje w Formule E, reprezentując fabryczny zespół Audi. Sprawy mogły jednak potoczyć się inaczej, gdyby Niemiec zaakceptował ofertę przejścia do Mercedesa.
Do takich rewelacji doszedł serwis Motorsport-Magazin. Według niemieckich dziennikarzy, występy Rasta podczas sześciu ostatnich wyścigów Formuły E w Berlinie, gdzie dwukrotnie uplasował się w pierwszej czwórce, zwróciły uwagę Mercedesa. Koncern miał wtedy złożyć mu ofertę kontraktu.
„W ostatnich miesiącach prowadziłem intensywne rozmowy z producentem, który był bardzo zainteresowany René”
– potwierdził menedżer kierowcy Dennis Rostek. „Mieli nieco inne programy od tych oferowanych przez Audi. Negocjacje były już w zaawansowanym stadium. Ostatecznie Audi było jednak atrakcyjną długoterminową opcją, ka którą wspólnie się zdecydowaliśmy”
.
Rast zdecydował się na pozostanie w Audi, z którym jest związany od 2009 roku i z którym osiągnął swoje największe sukcesy – oprócz tytułów w DTM należy wymienić wygrane w 24-godzinnych wyścigach na Spa-Francorchamps, Nürburgringu i Daytonie.
Nie wiadomo, jakie plany wobec Rasta miał Mercedes, lecz wydaje się nieprzypadkowe, że marka ze Stuttgartu zaprezentowała swój skład na kolejny sezon Formuły E dopiero po tym, jak Rast został oficjalnie potwierdzony w Audi, obok Lucasa di Grassiego.
Choć mówi się, że zespół był zadowolony z występów Stoffela Vandoorne’a i Nycka de Vriesa, pozyskanie niemieckiego kierowcy byłoby korzystne z perspektywy marketingowej – zarówno Audi jak i BMW mają bowiem swojego rodaka w składzie.
Źródło: motorsport-magazin.com