Mistrzostwa Świata Formuły E po raz trzeci będą ścigać się na ulicach Rzymu. Zaplanowany na 10 kwietnia wyścig odbędzie się na zmienionym układzie toru względem poprzednich lat.
Z poprzedniego toru, używanego w latach 2018-2019, pozostał tylko niewielki fragment, pomiędzy dawną linią mety a piątym zakrętem oraz dawnymi zakrętami 9-10. Cała południowa część toru została usunięta i zastąpiona nawrotem wokół placu Guglielmo Marconiego. W zamian tor zyskał nową zachodnią część, co pozwoliło go wydłużyć z 2,860 do 3,385 kilometrów.
„Jak zawsze, stworzyliśmy prawdziwe wyzwanie i w mojej opinii to jeden z najlepszych układów, jaki dotąd zaprojektowaliśmy”
– powiedział dyrektor sportowy Formuły E Frédéric Espinos. „Najważniejszym celem było stworzyć tor, który w jak najmniejszym stopniu wpłynie na funkcjonowanie miasta, więc musieliśmy jeszcze raz przeanalizować okolicę. Udało nam się zachować charakter rzymskiego toru, z jego zmianami wysokości i różnorodnymi nawierzchniami. To unikalny tor pod tym względem, że ma kilka bardzo szybkich zakrętów o różnych promieniach, ze względu na drogi, których musimy użyć. To układ, na którym kierowcy będą mogli się wykazać”
.
Runda w Rzymie będzie pierwszym europejskim wyścigiem sezonu 2020/2021. Władze stolicy Włoch podpisały w ubiegłym roku umowę na organizację wyścigów Formuły E przynajmniej do 2025 roku.
Źródło: fiaformulae.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.