Lynn wyszedł cało z wypadku w Rijadzie

Alexander Lynn został wypisany ze szpitala kilka godzin po tym, jak uczestniczył w być może najpoważniejszym wypadku w historii wyścigów Formuły E. Brytyjczyk będzie mógł wystartować podczas kolejnej rundy w Rzymie.

Pod koniec 27. okrążenia Lynn najechał na samochód Mitcha Evansa w walce o 14. miejsce. Kierowca Mahindry wzbił się w powietrze, po czym wylądował na torze do góry kołami i uderzył w bandę. Wyścig został niedługo później przerwany, a Evans wysiadł ze swojego samochodu, aby pomóc uwięzionemu w swoim aucie koledze.

„Kamery tego nie uchwyciły, dlatego było trochę niepewności co do tego, co stało się z Alexem” – powiedział szef zespołu Dilbagh Gill. „Powiedział przez radio, że jest ok, ale niezbyt głośno, więc to nam dało do zrozumienia, że potrzebował pomocy. Wynieśli go na noszach itd. Był trochę oszołomiony, więc doradzono mu pojechać do szpitala, bo leżał dosyć długo z głową w dół. Uderzył w kierownicę nogami, więc połamał łopatki i miał siniaki na kolanach”.

Lynn uniknął jakichkolwiek poważniejszych obrażeń: „Jest mniej poobijany niż się spodziewano. Nie brał żadnych środków przeciwbólowych i wsiadł na pokład samolotu do Anglii, więc wszystko wydaje się w porządku”.

Zespół Mahindry stanie teraz przed koniecznością zbudowania nowego samochodów na kwietniowy wyścig w Rzymie: „Auto jest w 100% spisane na straty. Monokok jest rozbity, pałąk jest uszkodzony, a halo jest wygięte i mocno zarysowane”.

Na koniec inauguracyjnego weekendu sezonu 2020/2021 w Rijadzie Lynn nie może pochwalić się żadną zdobyczą punktową – w pierwszym wyścigu, do którego zakwalifikował się na piątym miejscu, został bowiem wyeliminowany przez zwycięzcę z soboty Sama Birda.

Źródło: the-race.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze