Dennis zdominował niedzielny wyścig Formuły E w Walencji

Tegoroczny debiutant Jake Dennis prowadził od startu do mety, aby odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w Mistrzostwach Świata Formuły E. Kierowca BMW i Andretti Motorsport pokonał w niedzielnym wyścigu w Walencji André Lotterera i Alexa Lynna.

Brytyjczyk utrzymał prowadzenie po starcie z pole position, mając za sobą Lynna oraz kierowców NIO 333 – Toma Blomqvista i Olivera Turveya. Turvey już w pierwszym zakręcie wyprzedził swojego zespołowego kolegę, którego szybko objechał także Norman Nato. Za nimi, Jean-Éric Vergne wyprzedził Lotterera w walce o szóste miejsce, a jego zespołowy kolega Antonio Félix da Costa wyprzedził dziewiątego Sébastiena Buemiego.

Do przodu przebijał się również Sergio Sette Câmara, który wyprzedził Buemiego i da Costę, choć nie utrzymał się przed aktualnym mistrzem na długo. Blomqvist tymczasem stracił kolejną lokatę, wyprzedzony pod koniec szóstego okrążenia przez Vergne’a.

Przez pierwszą połowę wyścigu stawka trzymała się bardzo blisko siebie, bowiem jadący z przodu Dennis musiał kontrolować tempo, a podążający za nim Lynn nie miał zamiaru go wyprzedzać. Jako pierwszy z czołówki tryb ataku aktywował na 10. okrążeniu Turvey, tracąc jedną pozycję na rzecz Nato. Kiedy Dennis, Lynn i Nato zrobili to samo okrążenie później, Turvey awansował na drugą lokatę, lecz ostatecznie nie tylko powrócił tam, gdzie był, ale stracił kolejne pozycje, wyprzedzony kolejno przez Vergne’a, Lotterera i René Rasta, który w imponującym stylu przebijał się do przodu po starcie z 14. pola.

Kluczowy moment wyścigu nadszedł na 19. okrążeniu, kiedy to Norman Nato uderzył w Alexa Lynna i wypchnął go z toru w dziewiątym zakręcie. Dennis nie miał już więc ogona za plecami i mógł przyspieszyć, by na kolejnym okrążeniu aktywować tryb ataku bez utraty pozycji. Brytyjczyk od tego momentu kontrolował wyścig, w drodze po swoje pierwsze zwycięstwo w Formule E i pierwszy triumf BMW od ubiegłorocznej rywalizacji w Berlinie.

Za zyskanie drugiej pozycji w nieprzepisowy sposób, Nato otrzymał 5-sekundową karę. Na drugim stopniu podium stanął dzięki temu Lotterer, który na dziesięć okrążeń przed metą wyprzedził Rasta, mającego na samochodzie spory fragment banera reklamowego. Kierowca Audi zużył dużo energii w swojej szarży przez stawkę i musiał w końcówce odpuścić, oddając miejsce na podium.

Po spadku na szóste miejsce, trzy lokaty odzyskał Lynn i mógł tym samym świętować swoje pierwsze w karierze podium. Za jego plecami finiszował startujący z ósmego pola Oliver Rowland, który pokonał Nato, Rasta oraz Vergne’a. Turvey utrzymał się w punktowanej dziesiątce i zajął ósme miejsce, dojeżdżając do mety przed Edoardo Mortarą i Lucasem di Grassi.

Tuż poza czołową dziesiątką uplasował się Sébastien Buemi, który na 20. okrążeniu został wyrzucony z toru przez Stoffela Vandoorne. Belg uderzył przy tym w ścianę i jako jedyny musiał wycofać się z rywalizacji. Zarówno kierowca Mercedesa, jak i pozostali kierowcy pierwszej piątki klasyfikacji generalnej nie powiększyli swojego dorobku punktowego przed kolejną rundą Mistrzostw Świata, która odbędzie się 8 maja na ulicach Monte Carlo.