Da Costa wygrywa w Monako po ataku na ostatnim okrążeniu

Aktualny mistrz Formuły E António Félix da Costa wygrał pierwszy w historii elektrycznej serii wyścig na pełnym torze na ulicach Monte Carlo. Zdobywca pole position na ostatnim okrążeniu wyprzedził Mitcha Evansa, aby sięgnąć po swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Portugalczyk utrzymał prowadzenie po starcie z pole position, przed Robinem Frijnsem i Mitchem Evansem. W środku stawki, Alexander Sims został uderzony przez jednego z rywali na wyjeździe z nawrotu Mirabeau. Da Costa cieszył się prowadzeniem przez pierwsze trzy okrążenia, po czym Frijns objechał go w Sainte Devote.

Jako pierwszy tryb ataku aktywował Alex Lynn na siódmym okrążeniu, a na kolejnym kółku to samo zrobili Maximilian Günther, Nick Cassidy i René Rast. Da Costa poczekał jeszcze jedno okrążenie i po zjeździe z wyścigowej linii spadł na czwarte miejsce, za zespołowego kolegę Jeana-Érica Vergne’a.

Dysponując większą mocą od rywali z przodu, mistrz serii szybko wyprzedził Vergne’a i Evansa, a gdy Frijns aktywował tryb ataku na 10. okrążeniu, powrócił na prowadzenie. Frijns odegrał się jednak i objechał Portugalczyka na początku 12. okrążenia. Pierwsza dwójka odjechała od reszty stawki, więc kierowca Virgin Racing szybko drugi raz aktywował tryb ataku i niemal natychmiast odzyskał prowadzenie, wyprzedzając da Costę.

Ten aktywował drugi tryb ataku na 14. okrążeniu i spadł przy tym na trzecie miejsce, za Vergne’a. Francuz ustąpił miejsca na torze swojemu zespołowemu koledze na następnym okrążeniu, kiedy zjechał do strefy aktywacji trybu ataku, lecz zjechał z niej zbyt wcześnie i nie mógł wykorzystać dodatkowej mocy. Francuz stracił przez to dwie pozycje na rzecz Evansa oraz Günthera.

Gdy u obu liderów tryb ataku już się skończył, da Costa miał jeszcze jednego asa w rękawie, jakim był Fanboost. Portugalczyk wykorzystał go, aby wyprzedzić Frijnsa na dojeździe do szykany Nouvelle. Także i tym razem reprezentant Techeetah nie mógł cieszyć się prowadzeniem na długo – z tyłu nadciągał bowiem Evans, który aktywował tryb ataku trzy okrążenia później i bez problemu poradził sobie z Frijnsem w pierwszym zakręcie 19. kółka, a następnie przecisnął się pomiędzy da Costą i barierą na podjeździe Beau Rivage.

Wyścig został zneutralizowany po tym, jak René Rast rozbił się w pierwszym zakręcie, próbując wyprzedzić Nicka Cassidy’ego. Zniwelowanie różnic pomiędzy zawodnikami było złą wiadomością dla Vergne’a, który wciąż nie wykorzystał po raz drugi trybu ataku.

Francuz zdecydował się na to od razu po wznowieniu wyścigu na 22. okrążeniu. Choć spadł początkowo z piątej na ósmą pozycję, efektywnie przebijał się przez stawkę wykorzystując dodatkową moc – dwukrotny mistrz serii na 24. kółku objechał Sama Birda i Cassidy’ego, a na kolejnym okrążeniu Olivera Rowlanda i Günthera, by awansować na czwartą pozycję.

Neutralizacja była też złą wiadomością dla Evansa, który zużył dużo energii przebijając się na prowadzenie i budując przewagę. Kierowca Jaguara musiał więc zwolnić w końcówce i choć agresywnie bronił się przed atakami da Costy, w końcu musiał ulec znakomitemu atakowi od zewnętrznej na wyjeździe z tunelu. Da Costa zablokował koła na hamowaniu, lecz zdołał złożyć się w szykanę Nouvelle i od tego momentu nie oglądał się już za siebie, zmierzając po swoje szóste zwycięstwo w karierze.

Na ostatnich metrach Evansa wyprzedził także Frijns, któremu druga lokata zapewniła prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Kierowca Jaguara zdołał utrzymać się na najniższym stopniu podium, pokonując Vergne’a i Günthera. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Rowland, Bird, Cassidy, André Lotterer i Lynn.

Kolejna runda Mistrzostw Świata Formuły E odbędzie się w przyszłym miesiącu na nowym dla serii torze Puebla w Meksyku.