Porsche o włos od pierwszego podium w nowym sezonie Formuły E

Mocny występ w kwalifikacjach, rozczarowujący wyścig – tak można podsumować pierwszy występ zespołu TAG Heuer Porsche w nowym sezonie Formuły E, podczas E-Prix Rijadu w Arabii Saudyjskiej.

W sobotę Pascal Wehrlein za kierownicą Porsche 99X Electric nr 94 był blisko zdobycia punktów – zajął jedenaste miejsce. Jego kolega André Lotterer w maszynie nr 36 zameldował się na mecie jako trzynasty. W drugim, niedzielnym wyścigu Porsche niewiele brakowało już do zdobycia miejsca na podium – André Lotterer zapewnił swojej ekipie mocną czwartą lokatę. Również Pascal Wehrlein dojechał „w punktach”, finiszując na dziewiątej pozycji. Po wypadku, do którego doszło pod koniec rywalizacji, bolidy ukończyły wyścig za nowym samochodem bezpieczeństwa Formuły E – Porsche Taycan Turbo S.

Wyścig nr 1

Po dobrym występie w kwalifikacjach André Lotterer rozpoczął nocny wyścig na liczącym blisko 2,5 km torze w pobliżu stolicy kraju – Rijadu – z czwartego pola. Walka o pole position po raz pierwszy odbyła się w nowym formacie, z porywającymi pojedynkami jeden na jednego. Lotterer za kierownicą swojego Porsche 99X Electric dotarł do półfinałów. W samym wyścigu na całym dystansie utrzymał tempo czołówki, a dzięki „doładowaniu”, jakie zapewnił mu drugi tryb ataku, awansował na trzecie miejsce. W końcowej fazie stracił jednak kontakt z rywalami i został w tyle. Pascal Wehrlein rozpoczął wyścig z dziesiątej pozycji i na krótko wskoczył na ósmą lokatę, jednak ostatecznie również finiszował poza punktowaną pierwszą dziesiątką. W czasie sobotniej rywalizacji swój debiut jako nowy samochód bezpieczeństwa Formuły E zaliczył Taycan Turbo S.

Wyścig nr 2

Wysoka forma w kwalifikacjach sprawiła, że André Lotterer rozpoczął wyścig z piątego pola. Później na całym dystansie utrzymywał się w czołówce, a po finałowym ataku awansował na czwarte miejsce. Tym samym zapewnił sobie podstawę do zdobycia lokaty na podium. Zaledwie kilka minut później doszło jednak do wypadku konkurencyjnego bolidu. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa – Porsche Taycan Turbo S, a to przekreśliło szansę Lotterera na wykonanie decydującego ruchu. Rywalizacja nie została już wznowiona. Pascal Wehrlein po starcie z jedenastej pozycji i solidnym występie zajął dziewiąte miejsce.

Komentarze po wyścigach E-Prix Rijadu

Amiel Lindesay, szef operacyjny Formuły E: „André bardzo dobrze spisał się w kwalifikacjach do pierwszego wyścigu. Na początku rywalizacji mieliśmy dobre tempo, ale potem obu maszynom zabrakło energii. Przed drugim wyścigiem wnikliwie przeanalizowaliśmy, skąd błędne obliczenia po fazie samochodu bezpieczeństwa – zespół wykonał świetną robotę. Przed drugim występem Pascal zaimponował najlepszym czasem w trzeciej sesji treningowej, a André ponownie zapewnił sobie dobre miejsce w kwalifikacjach. Niestety, plany pokrzyżował nam samochód bezpieczeństwa. Mimo to możemy mówić o znaczącym zwrocie akcji po trudnościach z pierwszego dnia”.

Pascal Wehrlein, kierowca fabryczny Porsche (nr 94): „Pierwszy dzień był po prostu trudny. Zdecydowanie spodziewaliśmy się więcej, ale nasze tempo nie było zbyt mocne. Bardziej chodziło o obronę naszych pozycji niż o atak. Na szczęście następnego dnia dostaliśmy kolejną szansę. Co prawda spodziewałem się, że po moim najlepszym czasie w ostatnim treningu wywalczę nieco więcej w kwalifikacjach, ale warunki na torze szybko się tu zmieniają i nie udało nam się przystosować do nich wystarczająco skutecznie. W samym wyścigu miałem dobre tempo. Niestety wyjazd samochodu bezpieczeństwa pod koniec rywalizacji uniemożliwił mi wyprzedzanie. Mimo wszelkich niepowodzeń wiele się w ten weekend nauczyliśmy i jestem przekonany, że w Meksyku będziemy mogli pokazać nasz pełny potencjał”.

André Lotterer, kierowca fabryczny Porsche (nr 36): „Mimo że zdobyliśmy ważne punkty za czwarte miejsce, opuszczam Rijad z mieszanymi uczuciami – pierwszy wyścig okazał się rozczarowaniem. Mieliśmy wielkie plany, zwłaszcza po dobrym występie w kwalifikacjach. Wystartowałem z drugiego rzędu na starcie i udało mi się nawet awansować na trzecie miejsce. Samochód dobrze się spisywał, ale w ostatnim zrywie nagle doświadczyłem problemów z zarządzaniem energią. W niedzielę, po doświadczeniach z pierwszego wyścigu, starałem się obchodzić z nią trochę oszczędniej. Wyprzedziły mnie dwie maszyny, ale udało mi się wypracować dobrą pozycję przed ostatnią fazą (rywalizacji). Fakt, mogliśmy zająć miejsce na podium, ale czwarta lokata to dobry wynik i daje nam dodatkową pewność przed kolejnym wyścigiem w Meksyku”.

Kolejna runda Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA – E-Prix Meksyku – odbędzie się 12 lutego 2022 r.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze