Norman Nato będzie w nadchodzącym sezonie Formuły E startować z numerem 17, z którym w przeszłości ścigał się w Formule 1 Jules Bianchi.
Nato przyznał w mediach społecznościowych, że to szczególny numer. Nie tylko ze względu na to, że ścigał się z nim tragicznie zmarły Jules Bianchi, ale dlatego, że to właśnie z siedemnastką na swoim karcie wygrał mistrzostwa.
„Jestem szczęśliwy i dumny, że będę się ścigać z numerem 17 w Formule E. Ten numer wiele dla mnie znaczy. Kiedy zaczynałem w kartingu i wygrałem mistrzostwa, jeździłem z numerem 17. Jules także ścigał się z tym numerem w F1, co powoduje, że jest on jeszcze bardziej szczególny. Nie mogę się doczekać startu”
- napisał na Twitterze Nato.
Happy and proud to race under number 17 in @FIAFormulaE ⚡️ This number means a lot to me. I started in karting and won championships with the 17. Jules also raced in @F1 with this number which makes it even more special for me.Can’t wait to get started 1️⃣7️⃣ #NN17 #JB17 pic.twitter.com/tLhXWkCmhS
— Norman Nato (@NatoNorman) December 19, 2022
Jules Bianchi uległ wypadkowi w 2014 roku podczas Grand Prix Japonii. Francuz wypadł z toru przy żółtych flagach, po tym jak wcześniej w tym samym miejscu z wyścigu odpadł Adrian Sutil. Samochód Bianchiego z impetem uderzył w traktor, który miał ściągnąć poza tor samochód Force India należący do Sutila, a sam kierowca doznał poważnych i rozległych obrażeń głowy. Przeszedł on pilną operację i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej na wiele miesięcy. Bianchi zmarł 17 lipca 2015 roku, a kilka dni później jego numer wycofano z Formuły 1 w hołdzie zmarłemu kierowcy.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.