Pierwsze podium Maserati od czasu Fangio

Pierwszy wyścig Formuły E na nieczynnym niemieckim lotnisku Tempelhof był historyczny pod wieloma względami. Nie tylko ośmiokrotnie zmieniał się lider wyścigu, ale po raz pierwszy od czasu Juana Manuela Fangio samochód jednomiejscowy z napędem Maserati znalazł się na podium.

Dokonał tego w samej końcówce Maximilian Gunther, który na ostatnich metrach wyścigu wyprzedził Sebastiana Buemi z Envision Racing.

„To niesamowite uczucie” – powiedział wyraźnie zadowolony Niemiec. „Po sezonie, który mieliśmy, a także wyzwaniach, którym stawiliśmy czoło — i je pokonaliśmy — dobrze jest stanąć na podium. Osiągnięcie tego w moim domowym wyścigu w Berlinie sprawia, że jest to jeszcze bardziej satysfakcjonujący sposób na świętowanie, a świadomość tego, że jestem pierwszym kierowcą od czasu Fangio, który zajął samochodem jednomiejscowym Maserati podium, jest jeszcze większym zaszczytem. Wyścig był zacięty przez cały czas, a moja walka z Sebem pod koniec — wiedząc, że tak wiele było na szali — była zacięta. Jestem bardzo dumny ze wszystkich w zespole za osiągnięcie tego wyniku, a z korzyścią dla podwójnej rundy, postaramy się utrzymać ten wynik”.

Po raz ostatni samochód napędzany jednostką Maserati pojawił się na podium w 1954 roku, kiedy to prowadząc Maserati 250F Fangio wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix Belgii. To właśnie z Maserati Argentyńczyk wywalczył dwa mistrzostwa świata F1.

Emocji nie brakowało również w samym garażu zespołu, gdzie wszyscy w napięciu czekali na rozstrzygnięcie się walki pomiędzy Niemcem a Szwajcarem.

W punktach zameldował się również drugi kierowca ekipy z Monako, Edoardo Mortara, który zajął dziewiąte miejsce.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej zespołu Maserati MSG Racing

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze