Palou odnosi pierwsze zwycięstwo w IndyCar

Ubiegłoroczny debiutant w stawce serii IndyCar Álex Palou odniósł swoje pierwsze zwycięstwo podczas inauguracji sezonu 2021 na torze Barber Motorsports Park. 24-latek pokonał byłych mistrzów serii Willa Powera i Scotta Dixona.

Z pole position startował Patricio O’Ward, który wszedł w pierwszy zakręt przed Alexandrem Rossim i Palou. Już w czwartym zakręcie obrócił się dwukrotny mistrz serii Josef Newgarden, w którego następnie uderzył Colton Herta. W karambolu uczestniczyli również Ryan Hunter-Reay, Felix Rosenqvist i Max Chilton. Był to jeden z dwóch incydentów, po których na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa – niedługo po wznowieniu rywalizacji w trzecim zakręcie od końca obrócił się debiutujący Jimmie Johnson.

Długi okres pod żółtą flagą skłonił kilku kierowców do obrania strategii dwóch pit-stopów. Kiedy więc O’Ward i Rossi zjechali do alei serwisowej na 18. i 19. okrążeniu, Palou, Power i Dixon pozostali na torze, by zmienić opony dopiero po jednej trzeciej dystansu.

Palou wyjechał z boksów o trzy pozycje przed O’Wardem, który jednak szybko odrabiał straty i wyprzedził Hiszpana na 35. okrążeniu. Po siedmiu kółkach O’Ward musiał jednak zjechać na swój drugi postój, kiedy to w jego McLarenie SP założono nowe twarde opony. Meksykanin stracił dużo czasu na początku i dał się wyprzedzić Sebastienowi Bourdaisowi i Grahamowi Rahalowi, by dopiero po dłuższym czasie odzyskać tempo i powrócić do rywalizacji.

Był to kluczowy moment wyścigu – choć O’Ward zjechał na swój ostatni postój kilka okrążeń później niż Palou, wyjechał na tor dopiero na czwartej pozycji, wyprzedzony również przez Powera i Dixona. Chwilę później kierowcę McLarena objechał w piątym zakręcie Marcus Ericsson, lecz były kierowca F1 musiał zwolnić w końcówce, aby oszczędzać paliwo.

Dublowani kierowcy utrudniali życie liderowi w końcówce wyścigu, lecz mimo to jadący na drugiej pozycji Power nie zdołał zbliżyć się do Palou, który dojechał do mety na pierwszej pozycji. Dixon ukończył rywalizację na trzeciej pozycji, niecałą sekundę przed O’Wardem, który narzucił w końcówce znakomite tempo, lecz nie zdążył dogonić liderów. Zdobywca pole position był najlepszym kierowcą jadącym na trzy pit-stopy, finiszując przed Bourdaisem, Rinusem VeeKayem i Grahamem Rahalem. Ericsson spadł na ósmą pozycję, a czołową dziesiątkę uzupełnili Alexander Rossi i najlepszy z debiutantów Romain Grosjean.

Kolejny wyścig IndyCar Series już za tydzień na ulicach St. Petersburga.

Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.