Ubiegłoroczny mistrz serii IndyCar i zwycięzca ostatniego wyścigu na torze Laguna Seca Álex Palou pozostanie kierowcą zespołu Chip Ganassi Racing w sezonie 2023. Rozwiązuje to spór prawny pomiędzy kierowcą i zespołem, którego stroną był również McLaren.
W połowie lipca zespół Chip Ganassi Racing ogłosił wykorzystanie opcji przedłużenia dotychczasowej umowy z Hiszpanem i związanie go ze sobą na kolejny rok. Jak się szybko okazało, Palou do tego momentu podpisał już umowę z McLarenem i nie zamierzał kontynuować współpracy z CGR.
Ganassi następnie pozwał swojego kierowcę. Choć szczegóły procesu pozostają nieznane, obie strony doszły w końcu do porozumienia. Palou pozostanie więc kierowcą CGR w IndyCar, lecz będzie mógł uczestniczyć w programie testów samochodu F1 McLarena – pierwszy taki miał miejsce dzisiaj w Barcelonie, a uczestniczył w nim także Patricio O’Ward.
„Jestem podekscytowany tym, że osiągnęliśmy porozumienie z Chip Ganassi Racing i będę znów w samochodzie nr 10 w kolejnym sezonie. Nie mogę się doczekać wielkiego roku 2023”
– napisał Palou w mediach społecznościowych. „Jestem także wdzięczny, że CGR pozwoli mi uczestniczyć w testach F1 z McLarenem, które nie będą kolidowały z moimi zobowiązaniami w IndyCar. Dziękuję Chipowi, Mike’owi [Hullowi] i całemu zespołowi za chęć współpracy i działania zarówno w interesach zespołu jak i moich w całym tym procesie”
.
I’m excited to announce that @CGRTeams and I have come to an agreement and I’ll be back in the No. 10 car next season!
— Alex Palou Montalbo (@AlexPalou) September 14, 2022
Looking forward to a BIG 2023! 🦍 pic.twitter.com/wIhaPdYj9q
Zespół Chip Ganassi Racing w swoim oświadczeniu dodał: „Jak zawsze, będziemy wspierać Álexa w walce o drugi tytuł mistrzowski wraz z zespołem”
.
Pozostanie Palou w CGR rozwiązuje dylemat kontraktowy Felixa Rosenqvista. Szwed podpisał w tym roku nową umowę z McLarenem, która nie precyzowała miejsca jego startów. Teraz zostało już potwierdzone, że pozostanie w zespole IndyCar.
Źródło: indystar.com
Wesprzyj nas na Patronite.