Palou triumfuje w ostatnim sprawdzianie przed Indy 500

Urzędujący mistrz IndyCar Alex Palou drugi rok z rzędu okazał się najlepszy w wyścigu na nitce drogowej toru Indianapolis Motor Speedway. Podium uzupełnili Will Power i Christian Lundgaard, którzy na całej długości wyścigu rywalizowali z Hiszpanem o zwycięstwo.

Tym weekendem zaczął się najważniejszy miesiąc w IndyCar – maj, spędzany przez kierowców w całości na torze Indianapolis Motor Speedway. Tradycyjnie najpierw przystąpili oni do wyścigu na nitce drogowej, a od wtorku zaczną trenować do najważniejszego wyścigu sezonu – Indy 500. Najwięcej – trzykrotnie – triumfowali w tym konkretnym wydarzeniu (do poprzedniego sezonu wyścig na pętli drogowej organizowano w sezonie dwukrotnie) Will Power i Simon Pagenaud.

Pierwszą sesję treningową wygrał Colton Herta przed Augustinem Canapino i Willem Powerem. W drugim treningu najlepszy okazał się Christian Lundgaard przed Powerem i Scottem Dixonem.

W kwalifikacjach ponownie nie obyło się bez zaskoczeń. Już na etapie rywalizacji w grupach odpadł zwycięzca poprzedniego wyścigu Scott McLaughlin, a po raz pierwszy w tym sezonie do drugiego etapu czasówki awansował Pietro Fittipaldi. Grupę wygrał Will Power, drugi był Rinus VeeKay, a trzeci Josef Newgarden. Awansowali również Pato O’Ward, Alex Rossi i wspomniany Fittipaldi.

W drugiej grupie paliwa na decydującym okrążeniu zabrakło Coltonowi Hercie. To oznaczało, że wszyscy kierowcy Andrettiego odpadli już w pierwszej części kwalifikacji. Najlepszy okazał się Felix Rosenqvist przed Christianem Lundgaardem i Marcusem Armstrongiem. Awansowali jeszcze Graham Rahal, Alex Palou i Scott Dixon.

Drugą część kwalifikacji wygrał Power przed Lundgaardem i Palou i wydawało się, że ta trójka rozstrzygnie między sobą kwestie pole position. Do „Fast Six” awansowali również Pato O’Ward, Josef Newgarden i Scott Dixon.

O dziewięć tysięcznych zwycięsko z walki o pierwsze pole startowe wyszedł Palou. Zaraz za nim znaleźli się Lundgaard i Power. Czwarte miejsce zajął Newgarden, piąte O’Ward i szóstkę uzupełnił Dixon.

Na starcie Christian Lundgaard wyprzedził Alexa Palou i objął prowadzenie. Również w czołówce pozycję na rzecz Scotta Dixona stracił Josef Newgarden. Najwięcej działo się jednak na tyłach stawki. W pierwszym zakręcie Felix Rosenqvist zderzył się z Rinusem VeeKayem, co wywołało wyjazd wielu kierowców na trawę w celu uniknięcia Szweda i Holendra. Marcus Ericcson uderzył swojego zespołowego kolegę Coltona Hertę, co spowodowało wyjazd Amerykanina w pułapkę żwirową i stratę wielu pozycji, za co Szwed został ukarany oddaniem pięciu pozycji. Na drugim okrążeniu wywiązała się walka pomiędzy Ericssonem a Santino Ferruccim. Amerykanin zaatakował Szweda po wewnętrznej, co świetnie wykorzystał Romain Grosjean, jadąc optymalną linią wyścigową i wyprzedzając obu kierowców.

Spowodowało to kolejny odcinek pojedynku Grosjean – Ferrucci i po raz kolejny zaiskrzyło między tymi kierowcami. Amerykanin zderzył się z Francuzem, wypychając go poza tor i samemu tracąc dwie pozycje. Strategicznie zagrali Rosenqvist i Herta, zjeżdżając odpowiednio na jedenastym i trzynastym okrążeniu, by podciąć rywali. Następnie ich manewr powtórzyli kolejni kierowcy z dolnej połowy stawki.

Jako pierwszy z czołówki zjechał Pato O’Ward na siedemnastym okrążeniu, a kółko później u swoich mechaników zameldował się Will Power. Na następnym okrążeniu zjechali liderzy – Lundgaard i Palou, mimo że byli na różnych mieszankach opon. Podcięcie się udało i Power na rozgrzanych oponach wyprzedził wyjeżdżającego z alei serwisowej Hiszpana.

Zupełnie nie układał się ten wyścig Josefowi Newgardenowi. Na 29. okrążeniu wyprzedził go Graham Rahal, co spowodowało spadek na siódmą pozycję. Wkrótce ominęli go również Alex Rossi, Pato O’Ward i Linus Lundqvist. Na 36. okrążeniu Amerykanin zameldował się u swoich mechaników jako pierwszy z szerokiej czołówki.

Kilka okrążeń później do alei serwisowej zjechał Power po raz kolejny próbując podcięcia. Okrążenie później na manewr Australijczyka odpowiedział Lundgaard i dzięki nieoczekiwanej pomocy Marcusa Ericssona, który przyblokował Powera, obronił wirtualne prowadzenie. Tym razem skuteczniejsze okazało się jednak zostanie na torze dłużej i Palou po wyjeździe z alei serwisowej wyjechał przed Duńczykiem i Australijczykiem.

Na 57. okrążeniu z powodu awarii wycofał się Santino Ferrucci. Cztery kółka później ostatnią serię zjazdów rozpoczął Colton Herta, a już okrążenie później zjechała cała czołówka. Pojedynek mechaników wygrała załoga Willa Powera, co pozwoliło Australijczykowi wyjechać przed Christianem Lundgaardem. Prowadzenie utrzymał Alex Palou. 

Pierwszą i jedyną neutralizację w tym wyścigu wywołał na 66. okrążęniu Luca Ghiotto. Włoch obrócił się, a jego bolid zgasł i potrzebna była pomoc porządkowych. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa pomógł Scottowi McLaughlinowi, który po wyjeździe z boksów znalazł się na szóstym miejscu.

Rywalizację wznowiono już po trzech okrążeniach. Prowadzenie utrzymał Palou przed Powerem i Lundgaardem. O siódme miejsce walkę toczyli Alex Rossi i Colton Herta, z której to zwycięsko wyszedł Kalifornijczyk z Andretti. Niebezpieczną sytuację spowodował Jack Harvey, zamykając linię przejazdu Josefowi Newgardenowi i prawie wciskając go w ścianę oddzielającą aleję serwisową od prostej startowej.

Wściekły na swojego stratega był Pato O’Ward. Meksykanin wyrażał spore niezadowolenie z faktu, iż znajduje się na twardszej mieszance, gdzie wszyscy wokół mieli założoną tą z czerwonym paskiem. Po zwycięstwo pewnie zmierzał Palou, który zbudował sobie ponad pięć sekund przewagi.

W samej końcówce w lusterkach Scotta Dixona, jadącego na czwartym miejscu, pojawił się Marcus Armstrong, jednak starszy z Nowozelandczyków zdołał obronić się przed jedynym atakiem młodszego kolegi.

Alex Palou w pełni zasłużenie po walkach z Willem Powerem i Christianem Lundgaardem wygrał swój dziesiąty wyścig w karierze. Drugie miejsce zajął Power, a trzecie Lundgaard. Czwarty był Dixon, a top 5 uzupełnił Armstrong.

Teraz przed kierowcami dwa dni odpoczynku, a od wtorku do soboty rana czeka ich sześć intensywnych sesji treningowych do Indy 500. Również w przyszłą sobotę odbędą się najdłuższe kwalifikacje sezonu, które rozstrzygną którzy kierowcy awansują do dalszej rywalizacji w niedzielę, a którzy będą musieli stoczyć ze sobą bój o miejsca premiowane startem w Indy 500, które to tydzień później w niedzielę 26 maja.