Michael Andretti uważa, że jest coraz bliżej nawiązania współpracy z Fernando Alonso na czas tegorocznego wyścigu Indianapolis 500. Właściciel zespołu Andretti Autosport nie wyklucza także dalszych występów Hiszpana w przyszłości.
„Nic nie jest jeszcze podpisane, ale wygląda to obiecująco”
– powiedział. „Chcemy to doprowadzić do skutku, ale muszę jeszcze dojść do tego, jak to sfinansować. Myślę, że możemy znaleźć sponsora, ale nie wiem czy chcę zaryzykować podpisując umowę i liczyć na to, że ktoś się pojawi. Bardzo lubię pracować z Alonso i chcę wystawić dla niego samochód”
.
Zespół Andrettiego miał współpracować z McLarenem nad ponownym wdrożeniem brytyjskiej marki do IndyCar. Przeszkodą okazał się jednak kontrakt z Hondą, która po zakończeniu nieudanej współpracy w Formule 1, nie chce mieć już nic wspólnego z McLarenem. Wygląda jednak na to, że japoński producent nie zawetuje współpracy z samym Alonso.
Amerykanin nie wyklucza, że Alonso mógłby wziąć udział także w innych wyścigach, ale konkretne plany nie są jeszcze formułowane: „Rozmawialiśmy o tym i jest taka możliwość, ale nie przed Indianapolis. Byłaby to wspaniała wiadomość dla serii, ale nie chcę też w żaden sposób zaszkodzić pozostałym samochodom”
.
Alonso ma obecnie ważny kontrakt z McLarenem, lecz szef brytyjskiego zespołu Zak Brown jest przyjacielem Andrettiego i wyraził swoje poparcie dla występu Alonso w jego ekipie.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.