Márquez: W końcu pokonaliśmy Doviego na ostatnim okrążeniu

Po emocjonującym Grand Prix Tajlandii MotoGP, Marc Márquez przyznał, że w końcu udało mu się pokonać Andreę Dovizioso atakując na ostatnim okrążeniu.

„Starałem się zapomnieć o wszystkim, o mistrzostwie, o wszystkich tych rzeczach i dałem z siebie wszystko” – powiedział po wyścigu zawodnik Hondy. „W końcu się zemściliśmy, po tym jak trzy razy przegraliśmy. Za czwartym razem zmieniliśmy delikatnie styl, ale szczerze mówiąc moja strategia była nieco inna; próbować naciskać na dziesięć, osiem lub mniej okrążeń przed końcem”.

Márquez wykorzystał błąd Włocha w ostatnim zakręcie, aby odnieść swoje drugie zwycięstwo z rzędu: „Widziałem, że tempo Doviego jest dobre, ale może byłem wstanie być nieco szybszy, jednak nie mogłem go wyprzedzić, bo moja przednia opona się przegrzewała i nie byłem wstanie zatrzymać motocykla w punkcie hamowania. Z tego też powodu próbowałem atakować przed ostatnim okrążeniem, aby nieco ochłodzić przednią oponę, ale Dovi był bardzo mądry i wyprzedzał mnie szybko za każdym razem. Wtedy powiedziałem: «ok, zobaczymy na ostatnim okrążeniu». Moim celem była próba [ataku] i wyjście na prowadzenie, ponieważ na trzy okrążenia przed końcem próbowałem go tam wyprzedzić, ale nie byłem wstanie dobrze zahamować i mnie z powrotem wyprzedził”.

„Cały czas traciłem przyczepność przedniej opony. Obie Yamahy były mocne na tym torze, ale najmocniejszy był Dovizioso. Zasługuje na to zwycięstwo tak samo mono, ale ostatnie pięć okrążeń na pewno dostarczyło dobre show tajlandzkim fanom”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze