Andrea Dovizioso nazwał swojego odchodzącego z Ducati Jorge Lorenzo „dziwnym człowiekiem”, podkreślając jego osobowość jako zespołowy kolega.
Od przyszłego roku Lorenzo będzie partnerem Marca Márqueza w Repsol Hondzie, kończąc tym samym dwuletnią przygodę z Ducati, która zaowocowała trzema zwycięstwami w tym sezonie. Można było dostrzec, że Lorenzo i Dovizioso niespecjalnie przepadają za sobą, a wyraźny przykład został ukazany podczas Grand Prix Malezji, gdzie między reprezentantami włoskiego zespołu dochodziło do otwartych sprzeczek. Zapytany o podsumowanie dwóch lat współpracy z Hiszpanem, Dovizioso oznajmił, że pierwszy rok był lepszy niż drugi.
„Pierwszy sezon przebiegał zgodnie z oczekiwaniami: Jorge w dużym stopniu umocnił moją pozycję w Ducati, ponieważ potwierdził moje wskazówki i to było pozytywne. Każdy motocyklista ma swój własny styl i podobnie jest w przypadku Jorge. To dziwna osoba; ma swoje mocne i słabe strony, tak jak my wszyscy”
– powiedział Dovizioso w rozmowie z Motorsport.com.
„W tym roku nie było łatwo, ponieważ kiedy zaczął jeździć szybko, atmosfera w boksie stawała się coraz bardziej napięta, co jest normalne, gdy masz dwóch zawodników walczących o zwycięstwo. Kiedy do tego dochodzi, sytuacja w garażu jest skomplikowana. Wielka rywalizacja pojawia się w boksie, a przegrana z Markiem jest inna niż przegrana z Lorenzo”
.
Dovizioso podkreślił również, że odejście Lorenzo i dołączenie Danilo Petrucciego do Ducati jako nowy zespołowy kolega w żaden sposób nie wpłynie na jego podejście do wyścigów.
„Kiedy sezon się zaczął, celem było zdobycie tytułu, pomijając fakt, że miałem Jorge obok siebie. W przyszłym roku nic się w tej kwestii nie zmieni”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
